Helikopter pogotowia wylądował na świnoujskim osiedlu, by ratować życie. Właściciel Lexusa obwiniał pilota, że podmuch kurzu uszkodził mu samochód. Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem.
Kobieta potrzebowała pomocy. Przyjechała karetka. Okazało się, że pacjentkę trzeba pilnie przetransportować do szpitala. Na miejsce, czyli na osiedle przy ulicy Witosa, przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pilot brawurowo wylądował na niewielkim skrawku pustej przestrzeni między blokami. W takcie lądowania kurz wzbił się w powietrze. Samochody, które stały w pobliżu, pokrył osad i trawa.
Właściciel jednego z aut - Lexusa - był zirytowany tą sytuacją. Wdał się w rozmowę z pilotem. Tłumaczył, że ten prawdopodobnie uszkodził mu lakier samochodu. Chciał złożyć zawiadomienie na policji. Pilot postanowił wezwać funkcjonariuszy. Mundurowi po przyjeździe obejrzeli auto. Okazało się, że samochód jest jedynie zakurzony, więc nie było podstaw do przyjęcia zgłoszenia.
W trakcie rozmowy kierowcy z pilotem kobieta przebywała w karetce. Pacjentka - jak poinformowała rzeczniczka pogotowia - zmarła. Rzeczniczka nie udzieliła szczegółowych informacji.
Właściciel jednego z aut - Lexusa - był zirytowany tą sytuacją. Wdał się w rozmowę z pilotem. Tłumaczył, że ten prawdopodobnie uszkodził mu lakier samochodu. Chciał złożyć zawiadomienie na policji. Pilot postanowił wezwać funkcjonariuszy. Mundurowi po przyjeździe obejrzeli auto. Okazało się, że samochód jest jedynie zakurzony, więc nie było podstaw do przyjęcia zgłoszenia.
W trakcie rozmowy kierowcy z pilotem kobieta przebywała w karetce. Pacjentka - jak poinformowała rzeczniczka pogotowia - zmarła. Rzeczniczka nie udzieliła szczegółowych informacji.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Białe auto i siano w głowie, kompletny brak empatii. Człowieku aby tobie nie przydarzyła się taka historia!
Teraz prokurator na cwaniaczka z Lexa za utrudnianie prowadzenia czynności przez ratowników co doprowadziło do zgonu pacjenta.
A mnie wcale nie dziwi taka reakcja...Jak się ma pojazd z wypożyczalni to podczas oddawania naliczają za każdą ryskę !! Zrozumcie człowieka, on chciał tylko spisać oświadczenie ;)