To będzie najpoważniejsze zadanie, które stoi przed żołnierzami 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina. Podczas trwających manewrów Saber Strike będą przekraczać Wisłę w miejscowości Chełmno.
- Żołnierze desantują się w Chełmnie, zabezpieczają teren przeprawy, gdzie Rosomaki i sprzęt wojskowy 12 Dywizji będzie przepływać przez Wisłę na specjalnych platformach przygotowanych przez saperów wojsk inżynieryjnych - wyjaśnia major Marcel Podhorodecki.
Po przeprawie wojskowi udadzą się na Wschód w stronę Warmii i Mazur. To również element amerykańskich ćwiczeń, które mają za zadanie sprawdzić na ile sprawnie można przerzucić siły wojsk NATO w stronę Państw Bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii.
- Manewry są zorganizowane przez dowództwo wojsk lądowych armii amerykańskiej w Europie. To ćwiczenie tegoż dowództwa - dodaje Podhorodecki.
Łącznie w manewrach Saber Strike bierze udział 18 tysięcy żołnierzy z 19 krajów. To element odstraszania potencjalnego przeciwnika ze Wschodu, i choć żaden z wysokich rangą wojskowych nie mówi tego wprost - chodzi o Rosję.