Sery, mięsa, regionalne miody, przetwory oraz rękodzieło i tradycyjna muzyka, ale przede wszystkim dobra atmosfera. To wszystko na jubileuszowym, dziesiątym Jarmarku Jakubowym w Szczecinie.
A Jest z czego wybierać. W tym roku na placu stanęło 250 stoisk.
- Jak najbardziej przygrywamy. Mamy duży zasób instrumentów, można podejść na stanowisko i zobaczyć. Kolega gra akurat na okarynce - mówi Stanisław Mazurek, organizator wioski historycznej.
- Na co dzień zajmuję się kowalstwem artystycznym i odtwarzaniem historii. Buduję jeszcze instrumenty drewniane. Nie ma na świecie kontynentu, oprócz Antarktydy, żeby nie było moich prac. W ponad 40 krajach świata. Jest w nich albo moja praca kowalska albo instrument - mówi Andrzej Klejzerowicz z Podlasia.
- Oglądamy drewniane ptaszki. Kupiłam sobie długopis i bransoletkę. Przyjdziemy wieczorem, jeszcze dużo rzeczy mi się podoba. - Trzeba kilkukrotnie przyjść, przyjdziemy wieczorem - mówią odwiedzający.
Jarmark potrwa do niedzieli. Podstawą wydarzenia jest odpust w parafii katedralnej św. Jakuba. Jarmark zawsze poprzedza to wydarzenie.
- Jak najbardziej przygrywamy. Mamy duży zasób instrumentów, można podejść na stanowisko i zobaczyć. Kolega gra akurat na okarynce - mówi Stanisław Mazurek, organizator wioski historycznej.
- Na co dzień zajmuję się kowalstwem artystycznym i odtwarzaniem historii. Buduję jeszcze instrumenty drewniane. Nie ma na świecie kontynentu, oprócz Antarktydy, żeby nie było moich prac. W ponad 40 krajach świata. Jest w nich albo moja praca kowalska albo instrument - mówi Andrzej Klejzerowicz z Podlasia.
- Oglądamy drewniane ptaszki. Kupiłam sobie długopis i bransoletkę. Przyjdziemy wieczorem, jeszcze dużo rzeczy mi się podoba. - Trzeba kilkukrotnie przyjść, przyjdziemy wieczorem - mówią odwiedzający.
Jarmark potrwa do niedzieli. Podstawą wydarzenia jest odpust w parafii katedralnej św. Jakuba. Jarmark zawsze poprzedza to wydarzenie.