Filmowe Złote Globy zostaną w ten weekend rozdane 82. raz w historii. To jedno z najważniejszych wyróżnień w światowym kinie.
Wydarzenie w Beverly Hills jest zapowiedzią tegorocznych oscarowych przewidywań.
Krytycy filmowi zgodnie podkreślają, że Złote Globy są oscarowym barometrem. O tegorocznych faworytach mówi krytyk filmowy z Chicago, wykładowca sztuki filmowej Zbigniew Banaś. - Możemy się spodziewać, że te tytuły, które otrzymały najwięcej nominacji do Złotych Globów w tym roku, czyli "Emilia Perez" z 10 nominacjami,
"Brutalista" z 7 czy też "Konklawe" z 6 to będą filmy, które liczyć się będą i w oscarowych przedbiegach, i później już w trakcie samej ceremonii rozdania Oscarów - komentuje Zbigniew Banaś.
Rozdanie filmowych Złotych Globów jest symbolicznym początkiem sezonu przyznawanie najważniejszych nagród w dziedzinie szeroko pojętego światowego kina. Od kilku lat, przyznające Złote Globu Hollywoodzkie Międzynarodowe Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej walczy o poprawę wizerunku, po oskarżeniach o brak równowagi różnych grup etnicznych w swoich szeregach.
Obecnie stowarzyszenie liczy 300 członków, w tym trzech z Polski. Jeszcze niedawno część świata filmowego zarzucało tej organizacji uprzedzenia rasowe i zaczęło bojkotować Złote Globy. Stąd stowarzyszenie zaczęło się otwierać na nowych członków z różnych społeczności.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Krytycy filmowi zgodnie podkreślają, że Złote Globy są oscarowym barometrem. O tegorocznych faworytach mówi krytyk filmowy z Chicago, wykładowca sztuki filmowej Zbigniew Banaś. - Możemy się spodziewać, że te tytuły, które otrzymały najwięcej nominacji do Złotych Globów w tym roku, czyli "Emilia Perez" z 10 nominacjami,
"Brutalista" z 7 czy też "Konklawe" z 6 to będą filmy, które liczyć się będą i w oscarowych przedbiegach, i później już w trakcie samej ceremonii rozdania Oscarów - komentuje Zbigniew Banaś.
Rozdanie filmowych Złotych Globów jest symbolicznym początkiem sezonu przyznawanie najważniejszych nagród w dziedzinie szeroko pojętego światowego kina. Od kilku lat, przyznające Złote Globu Hollywoodzkie Międzynarodowe Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej walczy o poprawę wizerunku, po oskarżeniach o brak równowagi różnych grup etnicznych w swoich szeregach.
Obecnie stowarzyszenie liczy 300 członków, w tym trzech z Polski. Jeszcze niedawno część świata filmowego zarzucało tej organizacji uprzedzenia rasowe i zaczęło bojkotować Złote Globy. Stąd stowarzyszenie zaczęło się otwierać na nowych członków z różnych społeczności.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas