Ograniczenia w aktywności gospodarczej mocno uderzyło w branżę motoryzacyjną - zgodzili się goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Ministerstwo Rozwoju rozważa propozycję wsparcia sprzedaży nowych samochodów.
Marek Konieczny - prezes Związku Dealerów Samochodów uważa, że wsparcie dla branży motoryzacyjnej powinno być realizowane przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. W czasie kryzysu w roku 2008 tak się nie stało.
- Wtedy Polska, jako jeden z niewielu krajów Unii Europejskiej takiego programu nie zrealizowała. Dlatego dzisiaj - mamy nadzieję - jeżeli takimi programami dla wsparcia swojej gospodarki posłużą się Niemcy czy Francuzi, to takim programem posłuży się również Polska - apeluje Marek Konieczny.
Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar uważa, że należy wprowadzić wiele rozwiązań, które pomogą branży motoryzacyjnej.
- Na razie popracowałbym na tym, co można: umożliwić przede wszystkim rejestrację samochodów na poziomie dilerów, a nie czekać na realizację rejestracji przez urzędy. Jest też przełożenie w czasie przepisów związanych z emisją, bo mogą one w sposób niekorzystny wpływać na cenę, czyli wpływać na jej wzrost, a to "odbije się czkawką" w późniejszej sprzedaży - dodał Wojciech Drzewiecki.
Według firmy Samar w marcu w Polsce zarejestrowano ok. 34 tys. nowych samochodów osobowych i lekkich samochodów dostawczych. To o 40 proc. mniej niż rok temu.
Zdaniem ekspertów - był to najgorszy miesiąc dla sprzedawców nowych aut w Polsce od 2013 r.
Marek Konieczny - prezes Związku Dealerów Samochodów uważa, że wsparcie dla branży motoryzacyjnej powinno być realizowane przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. W czasie kryzysu w roku 2008 tak się nie stało.
- Wtedy Polska, jako jeden z niewielu krajów Unii Europejskiej takiego programu nie zrealizowała. Dlatego dzisiaj - mamy nadzieję - jeżeli takimi programami dla wsparcia swojej gospodarki posłużą się Niemcy czy Francuzi, to takim programem posłuży się również Polska - apeluje Marek Konieczny.
Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar uważa, że należy wprowadzić wiele rozwiązań, które pomogą branży motoryzacyjnej.
- Na razie popracowałbym na tym, co można: umożliwić przede wszystkim rejestrację samochodów na poziomie dilerów, a nie czekać na realizację rejestracji przez urzędy. Jest też przełożenie w czasie przepisów związanych z emisją, bo mogą one w sposób niekorzystny wpływać na cenę, czyli wpływać na jej wzrost, a to "odbije się czkawką" w późniejszej sprzedaży - dodał Wojciech Drzewiecki.
Według firmy Samar w marcu w Polsce zarejestrowano ok. 34 tys. nowych samochodów osobowych i lekkich samochodów dostawczych. To o 40 proc. mniej niż rok temu.
Zdaniem ekspertów - był to najgorszy miesiąc dla sprzedawców nowych aut w Polsce od 2013 r.
Dlatego dzisiaj - mamy nadzieję - jeżeli takimi programami dla wsparcia swojej gospodarki posłużą się Niemcy czy Francuzi, to takim programem posłuży się również Polska - apeluje Marek Konieczny.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Widać, że pandemia normuje wiele aspektów życia, w tym i branżę motoryzacyjną. To co się działo wcześniej było anormalne - ceny nowych samochodów nieadekwatne do zarobków w Polsce, wywindowane ceny usług w ASO, szara strefa mechaników. Wymieniać można by długo.
Samochody sprzedaje się bardzo łatwo - pytanie powinno raczej brzmieć, jak sprawić, aby czas zarabiania na nowy samochód, przez Polaków, był liczony w miesiącach, jak w krajach zachodnich, a nie w latach.
i tu się zgodzę z przedmówcą!
Należy pomagać Polakom, by zarabiali na tyle dużo, alby stać ich było na zakup zagranicznych samochodów.
jakakolwiek pomoc "branży motoryzacyjnej" jest bezsensowna. Polska nie własnej branży motoryzacyjnej. To sa tylko przedstawicielstwa zagranicznych koncernów.
My, Polacy, czekamy na nasz narodowy samochód elektryczny, który obiecał nam Premier Morawiecki.
Co jest równie realne, jak ujawnienie majątków rodzin polityków PiS, co również nam Morawiecki obiecał.....
Nowak ,ale ty smolisz putinowskie farmazony !