Lotnisko w Goleniowie i jego dofinansowanie w komentarzach pierwszej powakacyjnej Kawiarenki Politycznej Radia Szczecin.
Władze województwa wstrzymały finansowanie portu lotniczego. Marszałek województwa uzasadnia to brakiem dotacji rządowej.
- Żeby polski rząd mógł wydać polskie pieniądze na polskie lotniska potrzebujemy zgody Komisji Europejskiej. I pan marszałek doskonale o tym wie. Nie wiem dlaczego gra tą kartą. Myślę, że powinien, jako przewodniczący EPL w Komitecie Regionów zabiegać o to, żeby Komisja Europejska w trybie covidowym, czyli bardzo szybkim, wydała tą zgodę, na którą my już, niestety, dosyć długo już oczekujemy - komentuje radny klubu PiS w sejmiku, Zbigniew Bogucki.
Wiceprzewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Szczecin, Przemysław Słowik uważa że rząd "zasłania się" się Unią Europejską.
- W trakcie covidu wszelkie procedury, jeśli chodzi o dofinansowanie publiczne, zostały uproszczone. Nie działamy w trybie normalnego dofinansowania, Unia uprościła te możliwości - zaznaczył Przemysław Słowik.
Poseł SLD, Dariusz Wieczorek staje po stronie marszałka.
- Tak odczytuję gest marszałka Olgierda Geblewicza i dlatego zareagowałem i wystąpiłem do pana premiera, żeby uczciwie powiedział - bo my się tu domyślamy co jest, jak jest - ja chcę wiedzieć jakie są dokumenty, kiedy złożono te dokumenty w Unii Europejskiej - apelował Dariusz Wieczorek.
W podobnym tonie wypowiadał się prezes zachodniopomorskiego PSL, Jarosław Rzepa.
- Słowa marszałka odnoszą się do tego, żeby przyspieszyć pracę zarówno polskiego rządu dotyczących obietnic pieniędzy, które mają trafić do portów lotniczych. Kiedy wreszcie to nastąpi? Bo te trzy miesiące to są miesiące, gdzie trzeba płacić wypłaty, ponosić koszty za różnego rodzaju obsługę. A się nie da, bo po prostu spółka sobie nie poradzi - przewiduje Jarosław Rzepa.
Lotnisko w Goleniowie w związku z epidemią poniosło straty szacowane na około 4 miliony złotych.
- Żeby polski rząd mógł wydać polskie pieniądze na polskie lotniska potrzebujemy zgody Komisji Europejskiej. I pan marszałek doskonale o tym wie. Nie wiem dlaczego gra tą kartą. Myślę, że powinien, jako przewodniczący EPL w Komitecie Regionów zabiegać o to, żeby Komisja Europejska w trybie covidowym, czyli bardzo szybkim, wydała tą zgodę, na którą my już, niestety, dosyć długo już oczekujemy - komentuje radny klubu PiS w sejmiku, Zbigniew Bogucki.
Wiceprzewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Szczecin, Przemysław Słowik uważa że rząd "zasłania się" się Unią Europejską.
- W trakcie covidu wszelkie procedury, jeśli chodzi o dofinansowanie publiczne, zostały uproszczone. Nie działamy w trybie normalnego dofinansowania, Unia uprościła te możliwości - zaznaczył Przemysław Słowik.
Poseł SLD, Dariusz Wieczorek staje po stronie marszałka.
- Tak odczytuję gest marszałka Olgierda Geblewicza i dlatego zareagowałem i wystąpiłem do pana premiera, żeby uczciwie powiedział - bo my się tu domyślamy co jest, jak jest - ja chcę wiedzieć jakie są dokumenty, kiedy złożono te dokumenty w Unii Europejskiej - apelował Dariusz Wieczorek.
W podobnym tonie wypowiadał się prezes zachodniopomorskiego PSL, Jarosław Rzepa.
- Słowa marszałka odnoszą się do tego, żeby przyspieszyć pracę zarówno polskiego rządu dotyczących obietnic pieniędzy, które mają trafić do portów lotniczych. Kiedy wreszcie to nastąpi? Bo te trzy miesiące to są miesiące, gdzie trzeba płacić wypłaty, ponosić koszty za różnego rodzaju obsługę. A się nie da, bo po prostu spółka sobie nie poradzi - przewiduje Jarosław Rzepa.
Lotnisko w Goleniowie w związku z epidemią poniosło straty szacowane na około 4 miliony złotych.
Myślę, że powinien, jako przewodniczący EPL w Komitecie Regionów zabiegać o to, żeby Komisja Europejska w trybie covidowym, czyli bardzo szybkim, wydała tą zgodę, na którą my już, niestety, dosyć długo już oczekujemy - komentuje radny klubu PiS w sejmiku, Zbigniew Bogucki.
- W trakcie covidu wszelkie procedury, jeśli chodzi o dofinansowanie publiczne, zostały uproszczone. Nie działamy w trybie normalnego dofinansowania, Unia uprościła te możliwości - zaznaczył Przemysław Słowik.
- Tak odczytuję gest marszałka Olgierda Geblewicza i dlatego zareagowałem i wystąpiłem do pana premiera, żeby uczciwie powiedział - bo my się tu domyślamy co jest, jak jest - ja chcę wiedzieć jakie są dokumenty, kiedy złożono te dokumenty w Unii Europejskiej - apelował Dariusz Wieczorek.
- Słowa marszałka odnoszą się do tego, żeby przyspieszyć pracę zarówno polskiego rządu dotyczących obietnic pieniędzy, które mają trafić do portów lotniczych. Kiedy wreszcie to nastąpi? Bo te trzy miesiące to są miesiące, gdzie trzeba płacić wypłaty, ponosić koszty za różnego rodzaju obsługę. A się nie da, bo po prostu spółka sobie nie poradzi - przewiduje Jarosław Rzepa.