Czy radni Przelewic podjęli dobrą decyzję o odrzuceniu propozycji KOWR? Spierali się o to politycy z regionu w Kawiarence Politycznej Radia Szczecin.
W piątek radni Gminy Przelewice odrzucili propozycję przejęcia Ogrodu Dendrologicznego przez państwową agencję Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Drugi w kolejce do przejęcia "perły Przelewic" ustawił się Urząd Marszałkowski.
Cały czas trwa jednocześnie dyskusja, czy przyszłość instytucji i jej pracowników nie stała się sprawą polityczną.
Strona rządowa nie jest w stanie przeprowadzić na terenie ogrodu wielu inwestycji - mówi poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jarosław Rzepa.
- To są drogi wojewódzkie, ścieżki rowerowe... KOWR tego nie zrobi, bo nie jest właścicielem ani nie może spowodować, żeby te ścieżki powstały - zaznaczył Jarosław Rzepa.
Błędem byłoby drastyczne odrzucenie pomocy KOWR-u - uważa Dariusz Wieczorek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Będę namawiał pana marszałka Kustosza, niech będzie taką osobą, która doprowadzi do spotkania władz samorządu województwa, gminy i KOWR-u. Mogę temu patronować i w tym uczestniczyć - zadeklarował Dariusz Wieczorek.
W poprzednich latach Urząd Marszałkowski odrzucał prośby o pomoc dyrekcji ogrodu dendrologicznego - podkreśla Zbigniew Bogucki, sejmikowy radny Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem samorząd wkroczył do akcji dopiero wtedy, kiedy pojawiło się widmo przejęcia ogrodu przez KOWR.
- Między innymi od pana marszałka Rzepy, od pana marszałka Geblewicza i tej pomocy nie uzyskiwały. A ja mam przed sobą odpowiedź z 2015 roku, kiedy pan Geblewicz odpisał na tę prośbę o pomoc: "Rozumiejąc problemy i potrzeby Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach z przykrością informuję, że nie możemy sprostać państwa prośbie o dofinansowanie zabytkowej kolekcji" - przytoczył Zbigniew Bogucki.
Propozycja samorządu jest lepsza - to zdanie miejskiego radnego Przemysława Słowika z Zielonych.
- Z tego, co widzę, to ministerstwo nie przedstawiło żadnych planów poza tym, że planują zainwestować. A ze strony województwa te plany są konkretne, chociażby utworzenia Zachodniopomorskiego Centrum Ekologii i Kultury Obszarów Wiejskich - dodał Przemysław Słowik.
Podczas piątkowej sesji Rady Gminy głos zabrali również pracownicy ogrodu, którzy jasno opowiedzieli się za rządowym rozwiązaniem.
Urząd Marszałkowski nie zabezpieczył pieniędzy na funkcjonowanie ogrodu - sejmik województwa nie podjął jeszcze stosownych decyzji.
Cały czas trwa jednocześnie dyskusja, czy przyszłość instytucji i jej pracowników nie stała się sprawą polityczną.
Strona rządowa nie jest w stanie przeprowadzić na terenie ogrodu wielu inwestycji - mówi poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jarosław Rzepa.
- To są drogi wojewódzkie, ścieżki rowerowe... KOWR tego nie zrobi, bo nie jest właścicielem ani nie może spowodować, żeby te ścieżki powstały - zaznaczył Jarosław Rzepa.
Błędem byłoby drastyczne odrzucenie pomocy KOWR-u - uważa Dariusz Wieczorek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Będę namawiał pana marszałka Kustosza, niech będzie taką osobą, która doprowadzi do spotkania władz samorządu województwa, gminy i KOWR-u. Mogę temu patronować i w tym uczestniczyć - zadeklarował Dariusz Wieczorek.
W poprzednich latach Urząd Marszałkowski odrzucał prośby o pomoc dyrekcji ogrodu dendrologicznego - podkreśla Zbigniew Bogucki, sejmikowy radny Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem samorząd wkroczył do akcji dopiero wtedy, kiedy pojawiło się widmo przejęcia ogrodu przez KOWR.
- Między innymi od pana marszałka Rzepy, od pana marszałka Geblewicza i tej pomocy nie uzyskiwały. A ja mam przed sobą odpowiedź z 2015 roku, kiedy pan Geblewicz odpisał na tę prośbę o pomoc: "Rozumiejąc problemy i potrzeby Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach z przykrością informuję, że nie możemy sprostać państwa prośbie o dofinansowanie zabytkowej kolekcji" - przytoczył Zbigniew Bogucki.
Propozycja samorządu jest lepsza - to zdanie miejskiego radnego Przemysława Słowika z Zielonych.
- Z tego, co widzę, to ministerstwo nie przedstawiło żadnych planów poza tym, że planują zainwestować. A ze strony województwa te plany są konkretne, chociażby utworzenia Zachodniopomorskiego Centrum Ekologii i Kultury Obszarów Wiejskich - dodał Przemysław Słowik.
Podczas piątkowej sesji Rady Gminy głos zabrali również pracownicy ogrodu, którzy jasno opowiedzieli się za rządowym rozwiązaniem.
Urząd Marszałkowski nie zabezpieczył pieniędzy na funkcjonowanie ogrodu - sejmik województwa nie podjął jeszcze stosownych decyzji.
- To są drogi wojewódzkie, ścieżki rowerowe... KOWR tego nie zrobi, bo nie jest właścicielem ani nie może spowodować, żeby te ścieżki powstały - zaznaczył Jarosław Rzepa.
- Będę namawiał pana marszałka Kustosza, niech będzie taką osobą, która doprowadzi do spotkania władz samorządu województwa, gminy i KOWR-u. Mogę temu patronować i w tym uczestniczyć - zadeklarował Dariusz Wieczorek.
- Między innymi od pana marszałka Rzepy, od pana marszałka Geblewicza i tej pomocy nie uzyskiwały. A ja mam przed sobą odpowiedź z 2015 roku, kiedy pan Geblewicz odpisał na tę prośbę o pomoc: "Rozumiejąc problemy i potrzeby Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach z przykrością informuję, że nie możemy sprostać państwa prośbie o dofinansowanie zabytkowej kolekcji" - przytoczył Zbigniew Bogucki.