Polska i Węgry nie zgodziły się na pakiet budżetowy. Sprawę komentowali goście "Radia Szczecin na Wieczór".
Chodzi zarówno o wydatki Unii na lata 2021-2027, jak i fundusz odbudowy po pandemii koronawirusa. Decyzja zapadła na naradzie ambasadorów unijnych krajów. Wcześniej przyjęto mechanizm warunkujący wypłatę funduszy od kwestii praworządnościowych.
Trzeba postawić weto, aby te 139 miliardów euro przypadło Polsce na sto procent - mówił Ryszard Czarnecki z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów z Prawa i Sprawiedliwości.
- Należy usunąć zapisy subiektywne, które dają na zasadzie prawa Kaduka, pewnego widzimisię. W ręce władz Unii dają instrumenty, możliwość zamrażania tych pieniędzy, blokowania, wręcz zabierania. Żeby tego nie było, należy wrzucić tę formułę praworządnościową - mówi Czarnecki.
Ta potężna kwota może pomóc nam wyjść z kryzysu covidowego - powiedział profesor Bogusław Liberadzki z Grupy Postępowej Sojuszu Socjalistów i Demokratów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Polski rząd akceptuje kwoty, jej podziały, tylko oponuje w stosunku do kryterium praworządności. A ta definicja praworządności, która jest w punkcie drugim tego rozporządzenia mówi, że chodzi tu o niezależne sądownictwo, klarowny podział władz ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, o nadzór nad postępowaniem prokuratorskim, dostęp do bezstronnych sądów i zakaz dyskryminacji - mówi Liberadzki.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiada weto tłumacząc, że przepisy naruszają naszą suwerenność. Opozycja twierdzi, że ta decyzja będzie kosztowała kraj miliardy euro.
Trzeba postawić weto, aby te 139 miliardów euro przypadło Polsce na sto procent - mówił Ryszard Czarnecki z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów z Prawa i Sprawiedliwości.
- Należy usunąć zapisy subiektywne, które dają na zasadzie prawa Kaduka, pewnego widzimisię. W ręce władz Unii dają instrumenty, możliwość zamrażania tych pieniędzy, blokowania, wręcz zabierania. Żeby tego nie było, należy wrzucić tę formułę praworządnościową - mówi Czarnecki.
Ta potężna kwota może pomóc nam wyjść z kryzysu covidowego - powiedział profesor Bogusław Liberadzki z Grupy Postępowej Sojuszu Socjalistów i Demokratów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Polski rząd akceptuje kwoty, jej podziały, tylko oponuje w stosunku do kryterium praworządności. A ta definicja praworządności, która jest w punkcie drugim tego rozporządzenia mówi, że chodzi tu o niezależne sądownictwo, klarowny podział władz ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, o nadzór nad postępowaniem prokuratorskim, dostęp do bezstronnych sądów i zakaz dyskryminacji - mówi Liberadzki.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiada weto tłumacząc, że przepisy naruszają naszą suwerenność. Opozycja twierdzi, że ta decyzja będzie kosztowała kraj miliardy euro.