Od kilku dni, w pobliżu miejscowości Usnarz Górny na Podlasiu koczuje kilkadziesiąt osób z Bliskiego Wschodu, w tym kobiety z dziećmi.
Polska Straż Graniczna nie pozwala im wejść na terytorium naszego kraju, a białoruscy żołnierze pilnują migrantów, by ci nie cofnęli się na Białoruś.