Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny - zapowiedź spotkania autorskiego

Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
"Reżim białoruski od każdego migranta dostarczonego na granicę UE bierze podobno około 10 tys. dolarów. Codziennie do Mińska przylatują samoloty z Bagdadu i Basry, a bardziej nieregularnie też z Irbilu" - napisał na Twitterze dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt.
Dodał, że do tego celu częściowo wykorzystywane są też rejsy ze Stambułu.

Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich zastrzegł, że zarobek białoruskiego rządu może być nieco mniejszy, bo część zysków przypada irakijskim i syryjskim pośredników. Podkreślił, że sporo jest materiałów prasowych, mówiących o ośmiu, a nawet piętnastu tysiącach dolarów za przerzucenie jednego uchodźcy.

W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach "wojny hybrydowej".

Po przyjęciu przez Litwę przepisów umożliwiających jej służbom granicznym odsyłanie migrantów na Białoruś, ich grupy przekierowały się na granicę z Łotwą i Polską. Również Łotwa podjęła decyzję o odsyłaniu migrantów i wprowadziła na granicy stan sytuacji wyjątkowej.

W pobliżu miejscowości Usnarz Górzny na Podlasiu, w pasie rozgraniczającym Polskę i Białoruś, od kilku dni koczuje kilkadziesiąt osób z Bliskiego Wschodu.

Ostatniej doby Straż Graniczna odnotowała 138 osób, które próbowały nielegalnie dostać się do Polski. Funkcjonariusze udaremnili przekroczenie granicy 130 osobom, a 8 cudzoziemców zostało zatrzymanych.

Łącznie w sierpniu polsko-białoruską granicę usiłowało nielegalnie przekroczyć około dwóch tysięcy osób. Straż Graniczna zapobiegła takim próbom w przypadku ponad 1300 osób, a 758 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców prowadzonych.

Wojsko Polskie wspólnie ze Strażą Graniczną bierze udział we wzmocnieniu ochrony granicy polsko-białoruskiej. Do tej pory ułożono ponad 100 kilometrów ogrodzenia w pasie granicznym, a w najbliższym czasie ułożone zostanie dodatkowe 50 kilometrów.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że nielegalni imigranci są instrumentalnie wykorzystywani przez Aleksandra Łukaszenkę przeciwko naszemu krajowi. Dodał, że rząd jest zobowiązany do ochrony granicy państwa i nie ulegnie szantażowi białoruskiego reżimu. Premier Mateusz Morawiecki wykluczył możliwość przyjęcia przez nasz kraj osób, które próbują nielegalnie przekroczyć granicę białorusko-polską.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch ocenił, że kryzys imigracyjny na granicy z Białorusią jest sytuacją sztuczną - stworzoną przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

Wiceminister obrony narodowej, senator PiS Wojciech Skurkiewicz powiedział, że napływ nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu do Polski przez terytorium Białorusi to element wojny hybrydowej, prowadzonej przez Aleksandra Łukaszenkę. Dodał, że według raportów polskich służb, cudzoziemcy przylatują samolotami na lotnisko w Mińsku, a następnie w zorganizowany sposób są transportowani na granicę.

Pełniąca obowiązki rzecznika Komendanta Głównego Straży Granicznej podporucznik Anna Michalska powiedziała, że w sierpniu Straż Graniczna zintensyfikowała ochronę wschodniej granicy Polski, a jednocześnie organizuje nowe ośrodki dla cudzoziemców. Mają one powstać w Czerwonym Borze koło Białegostoku oraz w Białej Podlaskiej.

Nie jest wykluczone, że Straż Graniczna będzie adaptować kolejne takie miejsca. Podporucznik Anna Michalska przyznaje, że większość cudzoziemców nie ma ze sobą dokumentów i trzeba ustalić tożsamość każdego z nich.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty