Samo urządzenie jest warte 16 milionów złotych. Mikroskop będzie znajdował się w specjalnym pomieszczeniu - mówi Rafał Rakoczy z Wydziału Technologi i Inżynierii Chemicznej.

- Sam mikroskop jest dosyć duży, ma ponad cztery metry wysokości. Potrzebuje on dosyć specyficznych warunków, precyzyjnej klimatyzacji, osobnego pomieszczenia do którego wchodzi tylko jeden operator - mówi Rakoczy.

Urządzenie nie może być w miejscu, gdzie są drgania - tłumaczy Karolina Wenelska z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

- Na tym mikroskopie będziemy mogli oglądać atomy. Jest bardzo duży, a niestety ten budynek jest trochę niższy. Kolumna w której znajduje się działo elektronowe, która jest najważniejszą częścią tego mikroskopu, musi znajdować się na posadzce, która nie wykazuje żadnych wibracji - mówi Wenelska.

Mikroskop będzie ogólnie dostępny, również dla innych uczelni. Takich urządzeń w Europie są cztery.

Cały program, w ramach którego kupiony będzie mikroskop, jest wart 62 miliony złotych.