Węgiel dostępny od ręki i nie zabraknie go przez całą zimę - zapewnia Krzysztof Bielawski, sprzedawca z Goleniowa.
Nasz reporter odwiedził z mikrofonem skład węgla, aby obalić spekulację dotyczącego tego, że w naszym kraju węgla brakuje. W goleniowskim składzie stoją ogromne hałdy czarnego kamienia. Jak zapewnia jego właściciel, większość odbiorców już dawno zaopatrzyła się w węgiel.
- Przed wojną, jak wybuchła, to ludzie nakupili sobie węgla. Myślę, że naszych składach zakupy zrealizowane są w 80% - mówi sprzedawca z Goleniowa.
Krzysztof Bielawski sprzedaje importowany z Kazachstanu węgiel, kupiony w Polsce od koncesjonowanych dostawców. Jego cena za tonę waha się pomiędzy 3400 a 3600 złotych za tonę. - Dzięki rządowym dopłatom kupujący mają dostęp do tak taniego węgla - dodaje sprzedawca.
- Teraz przychodzą i kupują węgiel, bo dostają dopłaty rządowe 3000 zł. My ich po prostu zaopatrujemy - mówi Bielawski.
Rząd chce doprowadzić do takiej sytuacji, aby cena tony węgla spadła do około 2 tysięcy złotych. Dziś w składach często przekracza 3,5 tys. zł.
- Przed wojną, jak wybuchła, to ludzie nakupili sobie węgla. Myślę, że naszych składach zakupy zrealizowane są w 80% - mówi sprzedawca z Goleniowa.
Krzysztof Bielawski sprzedaje importowany z Kazachstanu węgiel, kupiony w Polsce od koncesjonowanych dostawców. Jego cena za tonę waha się pomiędzy 3400 a 3600 złotych za tonę. - Dzięki rządowym dopłatom kupujący mają dostęp do tak taniego węgla - dodaje sprzedawca.
- Teraz przychodzą i kupują węgiel, bo dostają dopłaty rządowe 3000 zł. My ich po prostu zaopatrujemy - mówi Bielawski.
Rząd chce doprowadzić do takiej sytuacji, aby cena tony węgla spadła do około 2 tysięcy złotych. Dziś w składach często przekracza 3,5 tys. zł.
W goleniowskim składzie stoją ogromne hałdy czarnego kamienia. Jak zapewnia jego właściciel, większość odbiorców już dawno zaopatrzyła się w węgiel.