Ustawę o dystrybucji węgla przez samorządy komentowali goście "Kawiarenki Politycznej" Radia Szczecin.
Uchwalone przepisy umożliwiają włączenie się gmin w proces zakupu, dystrybucji i sprzedaży węgla - po preferencyjnych cenach - członkom wspólnot lokalnych oraz rozstrzygną problem jego zakupu.
Zgodnie z zapisami ustawy, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel za maksymalnie 1,5 tys. złotych za tonę, a sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż 2 tys. złotych za tonę.
To krok w złą stronę - mówi senator Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Kochan,
- Chodzi o odpowiedzialność, którą w tej sprawie rząd zrzucił na samorząd, bo ten samorząd go uwiera. To jest okropny, niepotrzebny, burzący system świetnie działających samorządowców i firm, które do tej pory zajmowały się handlem tym surowcem - oceniła.
Gminy zrobią wszystko, by pomóc ludziom - dodawał poseł Nowej Lewicy, Dariusz Wieczorek.
- Do tej całej katastrofy energetycznej i węglowej doprowadził rząd. W momencie, kiedy w marcu były podejmowane decyzje dotyczące embarga na import rosyjskiego węgla, dopiero po 2-3 miesiącach, jak zaczęliśmy kontrolować, jak to wszystko wyglądało, z przerażeniem dowiedzieliśmy się, że rząd zrobił to kompletnie bez żadnej analizy - powiedział.
Samorządy i rząd tworzą publiczną władzę i muszą współpracować komentował poseł PiS, Michał Jach.
- Ta władza została powołana do tego, by rozwiązywać problemy obywateli, z którymi sami sobie nie mogą poradzić. Na przykład: brak węgla. I to nie jest tak, że rząd ma..., no co?! Rząd ma dowozić węgiel?! - pytał retorycznie poseł Jach.
Bardzo dobrze, że ustawa weszła w życie - zaznaczył Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski.
- Pomimo początkowego wręcz klangoru wielu samorządom udało się wypracować formułę, która doprowadziła, że zdecydowana większość - w niektórych województwach wszystkie samorządy - przystąpiły i przystąpią do tego programu, będą prowadzić dystrybucję - dodał.
Jak poinformował wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki na 113 gmin zachodniopomorskich, 98 zgłosiło się dotąd do akcji redystrybucji węgla.
Zgodnie z zapisami ustawy, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel za maksymalnie 1,5 tys. złotych za tonę, a sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż 2 tys. złotych za tonę.
To krok w złą stronę - mówi senator Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Kochan,
- Chodzi o odpowiedzialność, którą w tej sprawie rząd zrzucił na samorząd, bo ten samorząd go uwiera. To jest okropny, niepotrzebny, burzący system świetnie działających samorządowców i firm, które do tej pory zajmowały się handlem tym surowcem - oceniła.
Gminy zrobią wszystko, by pomóc ludziom - dodawał poseł Nowej Lewicy, Dariusz Wieczorek.
- Do tej całej katastrofy energetycznej i węglowej doprowadził rząd. W momencie, kiedy w marcu były podejmowane decyzje dotyczące embarga na import rosyjskiego węgla, dopiero po 2-3 miesiącach, jak zaczęliśmy kontrolować, jak to wszystko wyglądało, z przerażeniem dowiedzieliśmy się, że rząd zrobił to kompletnie bez żadnej analizy - powiedział.
Samorządy i rząd tworzą publiczną władzę i muszą współpracować komentował poseł PiS, Michał Jach.
- Ta władza została powołana do tego, by rozwiązywać problemy obywateli, z którymi sami sobie nie mogą poradzić. Na przykład: brak węgla. I to nie jest tak, że rząd ma..., no co?! Rząd ma dowozić węgiel?! - pytał retorycznie poseł Jach.
Bardzo dobrze, że ustawa weszła w życie - zaznaczył Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski.
- Pomimo początkowego wręcz klangoru wielu samorządom udało się wypracować formułę, która doprowadziła, że zdecydowana większość - w niektórych województwach wszystkie samorządy - przystąpiły i przystąpią do tego programu, będą prowadzić dystrybucję - dodał.
Jak poinformował wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki na 113 gmin zachodniopomorskich, 98 zgłosiło się dotąd do akcji redystrybucji węgla.
- Chodzi o odpowiedzialność, którą w tej sprawie rząd zrzucił na samorząd, bo ten samorząd go uwiera. To jest okropny, niepotrzebny, burzący system świetnie działających samorządowców i firm, które do tej pory zajmowały się handlem tym surowcem - oceniła.
- Do tej całej katastrofy energetycznej i węglowej doprowadził rząd. W momencie, kiedy w marcu były podejmowane decyzje dotyczące embarga na import rosyjskiego węgla, dopiero po 2-3 miesiącach, jak zaczęliśmy kontrolować, jak to wszystko wyglądało, z przerażeniem dowiedzieliśmy się, że rząd zrobił to kompletnie bez żadnej analizy - powiedział.
- Ta władza została powołana do tego, by rozwiązywać problemy obywateli, z którymi sami sobie nie mogą poradzić. Na przykład: brak węgla. I to nie jest tak, że rząd ma..., no co?! Rząd ma dowozić węgiel?! - pytał retorycznie poseł Jach.