Ratownicy WOPR mają pełne ręce roboty. Sezon letni jeszcze się nie skończył, a w województwie zachodniopomorskim od 1 kwietnia tego roku utonęło już 15 osób.
Wiele osób nie czuje respektu przed żywiołem jakim jest woda, jest bardzo dużo zdarzeń.
- W tym roku mamy najwięcej utonięć. Weźmy to sobie do serca, wchodząc do wody: przede wszystkim - nie po alkoholu! Pochlapmy się wpierw, żeby nie być rozgrzanym. Pogodę mamy jaką mamy, słońce przygrzewa... Bardzo często po takim czymś skaczemy do wody. Serce nam wtedy staje i dzieje się tragedia. Nad wodą jest niebezpiecznie. Trzeba mieć do niej respekt. Nie można chojrakować - podkreśla ratownik wodny Jacek Owsian.
Konieczna jest edukacja.
- Jako WOPR staramy się w roku szkolnym edukować młodzież, uczyć, jak się zachowywać nad wodą. Przede wszystkim pokazywać sprzęt, jak z niego korzystać, nie bać się tego. Nawet jeżeli ktoś nie umie czy nie chce, a widzi ratownika, to też można podejść, zapytać jak to zrobić, jak to założyć i też kąpmy się na plażach, gdzie jest ratownik - dodał.
Od 1 kwietnia 2024 w całej Polsce utonęło ponad 230 osób, byli to głównie dorośli mężczyźni. Najwięcej w województwie warmińsko-mazurskim - prawie 40.
- W tym roku mamy najwięcej utonięć. Weźmy to sobie do serca, wchodząc do wody: przede wszystkim - nie po alkoholu! Pochlapmy się wpierw, żeby nie być rozgrzanym. Pogodę mamy jaką mamy, słońce przygrzewa... Bardzo często po takim czymś skaczemy do wody. Serce nam wtedy staje i dzieje się tragedia. Nad wodą jest niebezpiecznie. Trzeba mieć do niej respekt. Nie można chojrakować - podkreśla ratownik wodny Jacek Owsian.
Konieczna jest edukacja.
- Jako WOPR staramy się w roku szkolnym edukować młodzież, uczyć, jak się zachowywać nad wodą. Przede wszystkim pokazywać sprzęt, jak z niego korzystać, nie bać się tego. Nawet jeżeli ktoś nie umie czy nie chce, a widzi ratownika, to też można podejść, zapytać jak to zrobić, jak to założyć i też kąpmy się na plażach, gdzie jest ratownik - dodał.
Od 1 kwietnia 2024 w całej Polsce utonęło ponad 230 osób, byli to głównie dorośli mężczyźni. Najwięcej w województwie warmińsko-mazurskim - prawie 40.
- Nad wodą jest niebezpiecznie. Trzeba mieć do niej respekt. Nie można chojrakować - podkreśla ratownik wodny Jacek Owsian.
- Jako WOPR staramy się w roku szkolnym edukować młodzież, uczyć, jak się zachowywać nad wodą. Przede wszystkim pokazywać sprzęt, jak z niego korzystać, nie bać się tego. Nawet jeżeli ktoś nie umie czy nie chce, a widzi ratownika, to też można podejść, zapytać jak to zrobić, jak to założyć i też kąpmy się na plażach, gdzie jest ratownik - dodał.