Utwory Klenczona, Osieckiej, Woźniaka czy Wodeckiego zabrzmiały w kościele św. Krzyża na szczecińskim Pogodnie.
Księża i świeccy wykonali piosenki zmarłych artystów w ramach Zaduszek Literackich.
- To takie nabożeństwo śpiewane na cześć osób, które już niestety nie są wśród nas, albo bardzo wzbogaciły nas przy pomocy swojego talentu. - Bardzo mi się podobało, wyjątkowe przeżycie. Duchowe i kulturalne - opowiadają wierni.
- Ten koncert ma być modlitwą. Mamy tego świadomość, że niektórzy byli bardzo blisko pana Boga, innym było do Niego daleko. Tym bardziej potrzebują tej naszej modlitwy, czyli tego co my - będący tu na ziemi - dać - podkreśla ks. Karol Łabenda, wikariusz z parafii św. Krzyża w Szczecinie.
To już 10. edycja Zaduszek Literackich. W tym roku odbyło się sześć koncertów.
- To takie nabożeństwo śpiewane na cześć osób, które już niestety nie są wśród nas, albo bardzo wzbogaciły nas przy pomocy swojego talentu. - Bardzo mi się podobało, wyjątkowe przeżycie. Duchowe i kulturalne - opowiadają wierni.
- Ten koncert ma być modlitwą. Mamy tego świadomość, że niektórzy byli bardzo blisko pana Boga, innym było do Niego daleko. Tym bardziej potrzebują tej naszej modlitwy, czyli tego co my - będący tu na ziemi - dać - podkreśla ks. Karol Łabenda, wikariusz z parafii św. Krzyża w Szczecinie.
To już 10. edycja Zaduszek Literackich. W tym roku odbyło się sześć koncertów.