Poleciał w kosmos, wrócił i chwilowo utknął na lotnisku w Warszawie - badacze czekają na powrót ładunku z eksperymentem Yeast Tardigrade Gene.
Jego koordynatorem jest Uniwersytet Szczeciński. Eksperyment zabrał na Międzynarodową Stację Kosmiczną Sławosz Uznański-Wiśniewski. Po powrocie payloadu, czyli pudełka służącego do transportu w kosmosie - naukowcy sprawdzą, czy eksperyment się powiódł.
- Badanie ma być pierwszym etapem w produkowaniu żywności w kosmosie - tłumaczy szczecińska astrofizyk, profesor Ewa Szuszkiewicz. - Są planowane misje na księżyc, są planowane misje na Marsa, może w dalszej perspektywie, ale drożdże to jest przecież źródło pożywienia i energii, czyli biopaliwo.
- Drożdże, które poleciały z polskim astronautą na ISS nie mogły być otwarte - to ważna cześć eksperymentu - dodaje prof. Szuszkiewicz. - To jest bardzo silny punkt naszego eksperymentu i kosztował nas miesiące pracy. Te drożdże bez ingerencji muszą przeżyć tak, żeby nie zabrakło im pożywienia i żeby cała hodowla przebiegła z pokoju.
Eksperyment z lotniska w Warszawie, na którym utknął ze względów proceduralnych, trafi na Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego wyniki mają być znane za kilka miesięcy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Badanie ma być pierwszym etapem w produkowaniu żywności w kosmosie - tłumaczy szczecińska astrofizyk, profesor Ewa Szuszkiewicz. - Są planowane misje na księżyc, są planowane misje na Marsa, może w dalszej perspektywie, ale drożdże to jest przecież źródło pożywienia i energii, czyli biopaliwo.
- Drożdże, które poleciały z polskim astronautą na ISS nie mogły być otwarte - to ważna cześć eksperymentu - dodaje prof. Szuszkiewicz. - To jest bardzo silny punkt naszego eksperymentu i kosztował nas miesiące pracy. Te drożdże bez ingerencji muszą przeżyć tak, żeby nie zabrakło im pożywienia i żeby cała hodowla przebiegła z pokoju.
Eksperyment z lotniska w Warszawie, na którym utknął ze względów proceduralnych, trafi na Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego wyniki mają być znane za kilka miesięcy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin