Niezwykle lubiany przez piłkarzy i kibiców - Aleksander Jakubik odszedł z Pogoni Szczecin.
Kitman drużyny portowców rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Kibice Pogoni skandowali w Lubinie imię i nazwisko Aleksandra Jakubika, a domagali się zwolnienia ze szczecińskiego klubu trenera przygotowania motorycznego - Rafała Buryty, poprzez wywieszenie transparentu i dosadne wulgarne okrzyki.
Aleksander Jakubik przyznaje, że sam podjął decyzję o odejściu z klubu. - Była to moja decyzja. Także proszę, żeby nikt nie miał żadnych innych scenariuszy. Po prostu z czystym sercem, to moja decyzja i była ona bardzo trudna. Spełniłem tu marzenia... Cudowny czas, cudowni ludzie... Ciężko mi się nawet mówi o tym teraz. Podaliśmy sobie ręce, ale nie odchodzę z Pogoni. Po prostu zmieniam miejsce, ale zawsze tu będę - dodał Jakubik.
Aleksander Jakubik do Pogoni trafił na początku 2018 roku. W szczecińskim zespole zajmował się klubowym sprzętem i zaopatrzeniem piłkarzy pierwszej drużyny.
Aleksander Jakubik przyznaje, że sam podjął decyzję o odejściu z klubu. - Była to moja decyzja. Także proszę, żeby nikt nie miał żadnych innych scenariuszy. Po prostu z czystym sercem, to moja decyzja i była ona bardzo trudna. Spełniłem tu marzenia... Cudowny czas, cudowni ludzie... Ciężko mi się nawet mówi o tym teraz. Podaliśmy sobie ręce, ale nie odchodzę z Pogoni. Po prostu zmieniam miejsce, ale zawsze tu będę - dodał Jakubik.
Aleksander Jakubik do Pogoni trafił na początku 2018 roku. W szczecińskim zespole zajmował się klubowym sprzętem i zaopatrzeniem piłkarzy pierwszej drużyny.