Rosja nie była inicjatorem kryzysu na Ukrainie i nie należy jej za to obwiniać - tak stwierdził w Soczi prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. W czarnomorskim kurorcie od 7 marca trwają Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie.
Jak podaje TVN24, w czwartek Putin spotkał się z delegacjami na igrzyska w Soczi. Jak powiedział, jest wdzięczny za trzymanie sportowej imprezy z dala od polityki i niełatwych okoliczności, które nie zakłóciły igrzysk.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?".
Ani władze w Kijowie, ani Unia Europejska nie uznają legalności tego referendum.
Napięta sytuacja na Krymie to efekt ostatnich wydarzeń na Ukrainie. Po kilkumiesięcznych protestach i krwawych starciach antyrządowych demonstrantów z milicją, zwolennicy integracji europejskiej odsunęli od władzy prezydenta Ukrainy - Wiktora Janukowycza.
Nowych władz w Kijowie nie akceptują jednak Rosjanie mieszkający na półwyspie krymskim. Według danych rosyjskich, jest ich więcej niż Ukraińców. 1 marca Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na Krym.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?".
Ani władze w Kijowie, ani Unia Europejska nie uznają legalności tego referendum.
Napięta sytuacja na Krymie to efekt ostatnich wydarzeń na Ukrainie. Po kilkumiesięcznych protestach i krwawych starciach antyrządowych demonstrantów z milicją, zwolennicy integracji europejskiej odsunęli od władzy prezydenta Ukrainy - Wiktora Janukowycza.
Nowych władz w Kijowie nie akceptują jednak Rosjanie mieszkający na półwyspie krymskim. Według danych rosyjskich, jest ich więcej niż Ukraińców. 1 marca Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na Krym.