Trudno prognozować, jakie będą kolejne kroki prezydenta Rosji na Ukrainie - tak powiedział minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski podkreślił, że Polsce zależy na ustabilizowaniu sytuacji.
W rozmowie z TVN24 dodał, że Polska nie będzie jednak bezczynna w przypadku eskalacji agresji.
- Mnie nie wolno "wywoływać wilka z lasu". Dyplomacja zawsze musi dawać drugiej stronie możliwość korekty swojego zachowania. Dlatego swoje mogę myśleć, ale nie wszystko mogę powiedzieć - mówił szef MSZ. - Eskalowanie tej konfrontacji nie jest w interesie Rosji. Wszyscy na tym stracimy. Zarówno my, jak i Rosja. My życzylibyśmy sobie powrotu do współpracy, ale jeśli będzie dalsza agresja, to będziemy reagować.
W środę prezydent Władimir Putin oświadczył, że rosyjskim czynnikiem odstraszania będzie broń nuklearna. Moskwa opracowuje właśnie nową doktrynę wojenną, która ma być gotowa do końca roku.
We wtorek i w środę Rosjanie przetestowali rakiety Buława. To pociski nowej generacji, zdolne do przenoszenia dziesięciu głowic nuklearnych. Kreml zapowiada, że kolejne testy takich rakiet przeprowadzi w październiku.
- Mnie nie wolno "wywoływać wilka z lasu". Dyplomacja zawsze musi dawać drugiej stronie możliwość korekty swojego zachowania. Dlatego swoje mogę myśleć, ale nie wszystko mogę powiedzieć - mówił szef MSZ. - Eskalowanie tej konfrontacji nie jest w interesie Rosji. Wszyscy na tym stracimy. Zarówno my, jak i Rosja. My życzylibyśmy sobie powrotu do współpracy, ale jeśli będzie dalsza agresja, to będziemy reagować.
W środę prezydent Władimir Putin oświadczył, że rosyjskim czynnikiem odstraszania będzie broń nuklearna. Moskwa opracowuje właśnie nową doktrynę wojenną, która ma być gotowa do końca roku.
We wtorek i w środę Rosjanie przetestowali rakiety Buława. To pociski nowej generacji, zdolne do przenoszenia dziesięciu głowic nuklearnych. Kreml zapowiada, że kolejne testy takich rakiet przeprowadzi w październiku.