Porozumienie o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy weszło w życie. Wstrzymanie ognia obowiązuje od godz. 17 w piątek.
Wojska ukraińskie w okolicach Mariupola na południowym-wschodzie kraju otrzymały rozkaz wstrzymania ognia. Wycofały się do centrum miasta, natomiast separatyści przerwali atak.
Protokół porozumienia podpisali w piątek w Mińsku przedstawiciele Ukrainy, Rosji, OBWE oraz dwóch samozwańczych republik - Donieckiej oraz Ługańskiej.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas oficjalnego wystąpienia podkreślił, że zawieszenie broni to duży sukces, a sam rozejm to zasługa długich rozmów na linii Kijów-Moskwa.
- Mogę zagwarantować, że ze strony Ukrainy zrobimy wszystko, aby ten pokój utrzymać - mówił Poroszenko.
Zdaniem ekspertów, podpisanie porozumienia w takim kształcie może doprowadzić do utworzenia na ukraińskim wschodzie dwóch separatystycznych republik.
Dowodzić tego mają słowa separatystów, którzy podkreślają, że pomimo dzisiejszych deklaracji, ciągle będą dążyć do oderwania od Ukrainy terenów położonych na wschodzie kraju. Materiał: RUPTLY/x-news
Protokół porozumienia podpisali w piątek w Mińsku przedstawiciele Ukrainy, Rosji, OBWE oraz dwóch samozwańczych republik - Donieckiej oraz Ługańskiej.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas oficjalnego wystąpienia podkreślił, że zawieszenie broni to duży sukces, a sam rozejm to zasługa długich rozmów na linii Kijów-Moskwa.
- Mogę zagwarantować, że ze strony Ukrainy zrobimy wszystko, aby ten pokój utrzymać - mówił Poroszenko.
Zdaniem ekspertów, podpisanie porozumienia w takim kształcie może doprowadzić do utworzenia na ukraińskim wschodzie dwóch separatystycznych republik.
Dowodzić tego mają słowa separatystów, którzy podkreślają, że pomimo dzisiejszych deklaracji, ciągle będą dążyć do oderwania od Ukrainy terenów położonych na wschodzie kraju. Materiał: RUPTLY/x-news