200 milionów złotych - tyle według wyliczeń Komitetu Organizacyjnego i krakowskiej kurii kosztowały Światowe Dni Młodzieży w Krakowie.
Pięć miesięcy po zlocie młodzieży organizatorzy przedstawili bilans wydatków. ŚDM sfinansowano z wpłat zarejestrowanych uczestników, darowizn, składek od wiernych oraz wsparcia z budżetu państwa.
- Najwięcej - ponad 100 mln - kosztowała obsługa pielgrzymów, zakwaterowanie, wyżywienie. Szacowaliśmy, że nie zapłacimy za organizację wydarzeń centralnych np. na Błoniach. Te koszty rosły i w pewnym momencie zastanawiałem się, czy wystarczy. Udało się - mówi ks. Wojciech Olszowski, ekonom archidiecezji krakowskiej.
Krakowska kuria nie musiała zaciągać kredytów. Udało się zbilansować wszystkie przychody i wydatki.
- Dzięki dobrej, rzetelnej, uczciwej pracy sekcji finansowej udało się znaleźć sponsorów, zmobilizować ludzi. Jesteśmy bardzo wdzięczni tym pielgrzymom, którzy się zarejestrowali i tym samym wzięli współodpowiedzialność za organizację Światowych Dni Młodzieży. Wychodzimy ze ŚDM bez długów - mówi ks. Piotr Studnicki, rzecznik archidiecezji krakowskiej.
Z budżetu państwa organizacja ŚDM została wsparta 19 mln zł.
- Najwięcej - ponad 100 mln - kosztowała obsługa pielgrzymów, zakwaterowanie, wyżywienie. Szacowaliśmy, że nie zapłacimy za organizację wydarzeń centralnych np. na Błoniach. Te koszty rosły i w pewnym momencie zastanawiałem się, czy wystarczy. Udało się - mówi ks. Wojciech Olszowski, ekonom archidiecezji krakowskiej.
Krakowska kuria nie musiała zaciągać kredytów. Udało się zbilansować wszystkie przychody i wydatki.
- Dzięki dobrej, rzetelnej, uczciwej pracy sekcji finansowej udało się znaleźć sponsorów, zmobilizować ludzi. Jesteśmy bardzo wdzięczni tym pielgrzymom, którzy się zarejestrowali i tym samym wzięli współodpowiedzialność za organizację Światowych Dni Młodzieży. Wychodzimy ze ŚDM bez długów - mówi ks. Piotr Studnicki, rzecznik archidiecezji krakowskiej.
Z budżetu państwa organizacja ŚDM została wsparta 19 mln zł.