Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Konrad Szymański - wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Konrad Szymański - wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Polska jest gotowa bronić swoich racji w sprawie uchodźców przed Trybunałem Sprawiedliwości - podkreślił wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. W ten sposób odniósł się do decyzji Komisji Europejskiej o wszczęciu wobec Polski, Czech i Węgier formalnej procedury o naruszenie prawa UE w związku z niewypełnianiem przez te kraje decyzji dotyczącej relokacji uchodźców.
Wiceminister Szymański powtórzył, że rząd nie widzi sposobu, aby wywiązać się z przyjętych przez kraje Unii Europejskiej we wrześniu 2015 roku zobowiązań w sprawie uchodźców.

- Jesteśmy gotowi do tego, by bronić swoich racji prawnych w sprawie faktycznej niezdolności do wykonania decyzji relokacyjnych z roku 2015. Z politycznego punktu widzenia będziemy zwracali uwagę na to, że nadmierne rozdrapywanie tego sporu powoduje nieproporcjonalne koszty polityczne, które w Unii nie są dzisiaj potrzebne. Polskie stanowisko w tej sprawie jest znane. Jeżeli Komisja Europejska będzie oczekiwała od nas złożenia jakichkolwiek wyjaśnień, to przedstawimy to stanowisko w uporządkowany sposób - mówi Szymański.

Wiceminister dodał, że przyjmowanie uchodźców nie przełamie problemu kryzysu migracyjnego. - Przez ostatnie 1,5 roku znaleźliśmy skuteczne metody przeciwdziałania kryzysowi migracyjnemu, w szczególności przez współpracę z krajami trzecimi, i Polska jest aktywnym uczestnikiem tego procesu. Oczywiście byłoby pewnie lepiej gdybyśmy uniknęli tego typu konfrontacji, ale to jest w pełni decyzja Komisji Europejskiej jaką drogę w tej sprawie wybierze - powiedział Szymański.

Rozpoczęcie postępowania przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom oznacza długą procedurę wymiany listów i wyjaśnień. Jeśli po dwóch etapach nie przyniosą one rozstrzygnięcia, Komisja może złożyć pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, ale bez wniosku o kary finansowe. Bruksela może wnioskować o sankcje dopiero wtedy, gdy jakiś kraj zignoruje wyrok sędziów z Luksemburga. Cała procedura może potrwać kilka lat.
Wiceminister Szymański powtórzył, że rząd nie widzi sposobu, aby wywiązać się z przyjętych przez kraje Unii Europejskiej we wrześniu 2015 roku zobowiązań w sprawie uchodźców.
Wiceminister dodał, że przyjmowanie uchodźców nie przełamie problemu kryzysu migracyjnego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty