Na Powązkach w Warszawie odbyła się uroczystość wyprowadzenia na Cmentarz Północny szczątków ofiar zbrodni komunistycznych. Szczątki zostały odnalezione przez Instytut Pamięci Narodowej podczas ostatniego etapu prac ekshumacyjnych na tak zwanej "Łączce".
- Oto ostatnie szczątki ofiar terroru komunistycznego, pochowane tutaj pod osłoną nocy w bezimiennych dołach śmierci, zostają wyprowadzone z kwater "Ł" i "Ł II" Cmentarza Wojskowego. W przeddzień zakończenia ostatniego etapu prac ekshumacyjnych pan profesor Krzysztof Szwagrzyk stwierdził: teraz możemy wreszcie powiedzieć, że w ziemi na "Łączce" nie ma szczątków ludzkich, wierzę, że odnaleźliśmy wszystkich więźniów pogrzebanych tutaj w latach 40. i 50. - napisał prezydent Duda.
7 lipca w kwaterze "Ł" IPN zakończył ostatni, prowadzony od końca kwietnia, etap prac ekshumacyjnych. Poza ekspertami wzięło w nim udział ponad 200 wolontariuszy prowadzonych przez wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej profesora Krzysztofa Szwagrzyka. Część wydobytych szczątków czeka jeszcze na identyfikację, która pozwoli ustalić kolejne nazwiska.
Na "Łączce" w latach 1948-1956 komunistyczna bezpieka ukryła ciała kilkuset ofiar, którymi często byli żołnierze antykomunistycznego podziemia. Dotychczas wydobyto szczątki ponad 200 osób. Wśród nich zidentyfikowano między innymi majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" i majora Hieronima Dekutowskiego "Zaporę". Prace na Łączce były prowadzone przez IPN od 2012 roku.