Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Dzieci za drutami obozu. Kadr z filmu sowieckiego dokumentującego wyzwolenie Auschwitz. źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Auschwitz-Birkenau
Dzieci za drutami obozu. Kadr z filmu sowieckiego dokumentującego wyzwolenie Auschwitz. źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Auschwitz-Birkenau
Premier Mateusz Morawiecki w 73. rocznicę wyzwolenia nazistowskiego obozu w Auschwitz mówił, że ludzie, którzy byli tu przywiezieni mieli być pozbawieni człowieczeństwa. - Ale to nie oni zostali pozbawieni człowieczeństwa, a ludzie, którzy tej zbrodni dokonali. Oni sami się pozbawili człowieczeństwa - podkreślał.
- Ta straszna zbrodnia, oprócz oddzielenia od świata zewnętrznego drutem kolczastym i wysokim murem, była też oddzielona ideologią: groźną, ciemną, straszną, hitlerowską, nazistowską. Dlatego też nie ma żadnego przyzwolenia na żadne zbrodnicze ideologie - podkreślił premier Morawiecki.

Mateusz Morawiecki mówił też, że ofiarom tamtych czasów jesteśmy winni pamięć.
Podkreślał, że w Polsce wszystkie miejsca kaźni i zbrodni niemieckich są otoczone pamięcią i czcią. - Ale nie wszędzie tak jest. Zdarza się, że miejscom takim jak to nadaje się inne przeznaczenie - mówił szef rządu w Auschwitz.

- Nie ma naszego przyzwolenia na relatywizację czy na banalizację zła. Przez 77 pokoleń nic nie powinno w takich miejscach być robione, nie powinny służyć do żadnych innych celów. W Polsce o tym pamiętamy, chcielibyśmy, by wszystkie narody europejskie równiez o tym pamiętały - zaznaczył premier.

Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w budynku „Sauny”. Najważniejszymi gośćmi byli więźniowie.

Jako pierwsza zabrała głos Maria Hoerl, która wspominała, że do obozu została przewieziona z matką i trójką rodzeństwa. - Wysłano nas transportem do Oświęcimia. Brat Wołodia dostał się do Monowic, to jest Auschwitz-3. Matka, siostra i ja dostałyśmy numery wytatuowane na ręce - wspominała.

W ramach uroczystości na terenie byłego obozu Auschwitz I otwarto też wystawę „Listy… Kolekcja Władysława Ratha”. Można na niej zobaczyć około 150 różnych dokumentów związanych z nazistowskimi obozami, w tym Auschwitz oraz gettami. Zgromadził je ocalony z Holokaustu Władysław Rath.

- Z dokumentów można dowiedzieć się w jaki sposób pisali więźniowie, o czym mogli, a o czym nie mogli pisać, jak próbowali utrzymać kontakt za drutami, to pokazuje aspekt bardzo indywidualny - mówi Polskiemu Radiu autorka scenariusza ekspozycji Sylwia Stańska-Łygan.

- Cała moja rodzina w czasie wojny trafiła do krakowskiego getta, a potem między innymi do obozu w Auschwitz. Na wystawie jest m.in. książeczka wojskowa Amona Goetha. Są tu też monety, listy do obozów i z obozów, karty, cała historia żydowskiego życia w tym czasie - mówi Ewa Rath, żona Władysława.

Cały zbiór to prawie 2 tysiące dokumentów. Muzeum otrzymało je w maju 2017 roku od rodziny Rathów. Wystawę będzie można zwiedzać od niedzieli przez miesiąc w bloku 12. byłego obozu Auschwitz I.

Uroczystości zakończy modlitwa ekumeniczna przy Pomniku Ofiar Holocaustu w Birkenau, gdzie zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze. Zabrzmi także szofar - instrument z baraniego rogu - w tradycji żydowskiej towarzyszący najważniejszym uroczystościom.

27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
- Ta straszna zbrodnia, oprócz oddzielenia od świata zewnętrznego drutem kolczastym i wysokim murem, była też oddzielona ideologią: groźną, ciemną, straszną, hitlerowską, nazistowską. Dlatego też nie ma żadnego przyzwolenia na żadne zbrodnicze ideologie -
- Nie ma naszego przyzwolenia na relatywizację czy na banalizację zła. Przez 77 pokoleń nic nie powinno w takich miejscach być robione, nie powinny służyć do żadnych innych celów. W Polsce o tym pamiętamy, chcielibyśmy, by wszystkie narody europejskie rów
Jako pierwsza zabrała głos Maria Hoerl, która wspominała, że do obozu została przewieziona z matką i trójką rodzeństwa. - Wysłano nas transportem do Oświęcimia. Brat Wołodia dostał się do Monowic, to jest Auschwitz-3. Matka, siostra i ja dostałyśmy numery

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty