Polskie władze będą nadal prowadzić działania w celu oszacowania strat Polski w związku z II wojną światową - zapowiedział szef zespołu parlamentarnego ds. reparacji, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Podkreślił, że Polska nie zrzekła się prawa do odszkodowań za straty poniesione podczas II wojny światowej.
- Nie można tego taktować jako uchwały o zrzeczeniu się reparacji. Po pierwsze chodzi o sam czas jej podjęcia. W niedzielę 22 sierpnia 1953 roku o godzinie 19 miało odbyć się posiedzenie Rady Ministrów, ale nie ma żadnego protokołu z tego posiedzenia czy też podpisów członków Rady Ministrów. Dokument ten nie został też nigdzie opublikowany, tj. ani w Dzienniku Urzędowym, ani w Monitorze Polskim. W związku z tym nie możemy twierdzić, że ta uchwała stanowi zgodnie z prawem uchwałę Rady Ministrów - podkreślił poseł.
Arkadiusz Mularczyk mówił również, że specjaliści zespołu parlamentarnego ds. reparacji przygotowują obecnie ekspertyzę, której celem jest opisanie i oszacowanie strat Polski podczas II wojny światowej. Dodał, że w oszacowanie strat chcą zaangażować się niektóre samorządy, a także poszczególni obywatele. - Widzę, że jest chęć podjęcia współpracy - zakończył.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Wystarczy obejrzeć film "Miasto ruin", a to tylko jedno miasto.
Ten Pan jest chyba najgorszym prawnikiem w Polsce... nigdy nie zapomnę jego wstąpienia w czasie rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym.... Tak nie przygotowanego, nie znającego przepisów elementarnych prawnika nigdy nie widziałem, wtedy niewiedza skompromitowała tego Pana i cała Polska to zobaczyła... i jeszcze ten drżący głos i trzęsące się ręce gdy nie potrafił odpowiedzieć na elementarne pytania sędziego... ktoś taki powinien mieć godność i zniknąć z życia publicznego... ale jak wiemy PiS ma długą listę "wybitnych" lub komunistycznych prawników/prokuratorów.