Unia Europejska przedłuży sankcje dyplomatyczne w związku z rosyjską agresją na Ukrainie i aneksją Krymu o kolejne pół roku. Potwierdzili to Polskiemu Radiu unijni dyplomaci. Jako pierwsze o przedłużeniu restrykcji poinformowało Radio Wolna Europa.
W związku z rosyjską agresją na Ukrainie Unia Europejska nałożyła także sankcje gospodarcze. Te restrykcje zostały przedłużone niedawno do końca stycznia. Największe rosyjskie banki i firmy naftowe nadal mają ograniczony dostęp do rynków kapitałowych. Zakazana też jest sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych. Nadal obowiązuje także embargo na dostawy broni.
Wspólnota nałożyła też sankcje ograniczone tylko do terytorium Krymu i Sewastopola, które obejmują między innymi zakaz importu z półwyspu do Unii i zakaz inwestowania na nim na przykład w sektorze energetycznym, oraz w ramach projektów infrastrukturalnych i telekomunikacyjnych. Europejczycy i unijne firmy nie mogą więc świadczyć żadnych usług na Krymie i kupować nieruchomości. Sankcje obejmują też zakaz sprzedaży technologii do wydobycia ropy i gazu. Restrykcje uderzają również w przemysł turystyczny co powoduje, że statki mają zakaz zawijania do portów, z wyjątkiem nadzwyczajnych sytuacji.