Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump odwołał wizytę w Polsce zaplanowaną na 1 i 2 września. Amerykański prezydent podjął taką decyzję w związku ze zbliżającym się do Florydy huraganem Dorian.
- To niezwykle ważne dla mnie, aby być tu podczas huraganu. Wygląda na to, że może być on bardzo poważny. Zamiast mnie pojedzie Mike Pence. Rozmawiałem z prezydentem Dudą i przekazałem najserdeczniejsze słowa ode mnie i narodu amerykańskiego. Moim najwyższym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom. Do Polski udam się w innym terminie w bliskiej przyszłości - powiedział Trump.
Według meteorologów, Dorian może być huraganem czwartej kategorii. Uderzy w wybrzeże Florydy w najbliższych dniach.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział Polskiemu Radiu, że Donald Trump przekazał wiadomość prezydentowi Andrzejowi Dudzie w rozmowie telefonicznej. - Pan prezydent przeprosił prezydenta Dudę za tą sytuację. Powiedział, że jest mu bardzo przykro i dzwoni osobiście, bo bardzo sobie ceni bezpośrednie i osobiste relacje z panem prezydentem Andrzejem Dudą i chce osobiście wytłumaczyć tą sytuację - powiedział Szczerski.
Krzysztof Szczerski powiedział, że w czasie rozmowy Andrzej Duda miał przekazać Donaldowi Trumpowi, że rozumie taką decyzję. - Pan prezydent odniósł się ze zrozumieniem i troską do tych powodów, bo ten huragan jest prognozowany jako katastrofalny. Pan prezydent wyraził zaniepokojenie tym, co może się wydarzyć w południowych stanach amerykańskich - powiedział Krzysztof Szczerski.
Szczerski powiedział, że Donald Trump ma w przyszłości odwiedzić Polskę. - To nie jest wizyta odwołana, tylko przełożona. Pan prezydent Trump powiedział bardzo wyraźnie, że chce, żeby ta wizyta doszła do skutku, że będziemy szukać w kalendarzu kolejnych możliwych terminów. Dzwonił do prezydenta godzinę zanim zostało to ogłoszone publicznie, dlatego że bardzo ceni sobie współpracę z panem prezydentem - podkreślił Szczerski.
O tym, że nie przyleci na początku września do Polski, prezydent Donald Trump poinformował rozpoczynając ceremonię utworzenia Dowództwa Sił Kosmicznych, która odbywała się w Ogrodzie Białego Domu.
Prezydent USA miał uczestniczyć w Warszawie w uroczystościach związanych z 80. rocznicą wybuchu II Wojny Światowej. Miał też odbyć rozmowy z przedstawicielami polskich władz.
W niedzielę w czasie uroczystości w Warszawie będą przywódcy z około 40 krajów, w tym 20 prezydentów. Przemówienia na placu Piłsudskiego wygłoszą prezydenci Polski i Niemiec, a w zastępstwie Donalda Trumpa wiceprezydent Mike Pence.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział Polskiemu Radiu, że w czasie rozmowy Andrzej Duda miał przekazać Donaldowi Trumpowi, że rozumie taką decyzję.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Prezydent stanów zjednoczonych odwołał wizytę ,a nie przełożył. We wszystkich zagranicznych stacjach jest informacja ze odwołał.
Należy mieć nadzieję, że apel byłych ambasadorów i warszawskie ścieki to przypadek.
amerykańskie media używają czasownika CANCEL a niemieckie ABSAGEN. Żaden nie oznacza przełożenia.
No any Donald T. in Poland. Only Donald Duck will be in here :)