Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Londyn. Fot. Mariusz Niedźwiecki [Radio Szczecin/Archiwum]
Londyn. Fot. Mariusz Niedźwiecki [Radio Szczecin/Archiwum]
Po tradycyjnej ceremonii w Izbie Lordów brytyjski parlament został zawieszony. W imieniu Elżbiety II, na wniosek rządu, przerwę w obradach ogłosili reprezentanci królowej.
Poprzednia próba zawieszenia została zablokowana przez Sąd Najwyższy, który orzekł, że Boris Johnson złamał prawo próbując przerwać obrady na zbyt długi czas i z motywacji politycznych.

"Królowa nie mogła przybyć" - ogłosiła zgodnie z tradycją przewodnicząca Izby Gmin. Ostatnią monarchinią, która zawieszała parlament osobiście była Wiktoria, w 1854 roku.

Uroczystość zakończenia sesji, jak i jej rozpoczęcia, odbywa się w izbie wyższej, by podkreślić niezależność Izby Gmin od monarchy, którą posłowie wywalczyli sobie na przestrzeni wieków. Po wzajemnym przywitaniu się przedstawicieli Królewskiej Komisji i reprezentantów Izby Gmin poprzez zdjęcie ceremonialnych nakryć głowy następuje zatwierdzenie ostatnich aktów prawnych tej sesji parlamentu.

Następnie nastąpiła przemowa podsumowująca kończącą się sesję. Napisana została ona przez przedstawicieli urzędującego gabinetu a wygłoszona przez reprezentanta monarchini.
Parlament jest więc zawieszony.

W przyszły poniedziałek posłowie i lordowie powrócą. Dzień rozpocznie się od mowy królowej, która przedstawi program rządu Borisa Johnsona. Zawieszenie to bowiem tradycyjna procedura poprzedzająca nową sesję i ogłoszenie przez rząd programu, zwykle na najbliższy rok. Tym razem jednak sesja zostanie przerwana przez zbliżające
się przedterminowe wybory, które odbędą się prawdopodobnie w listopadzie lub grudniu.

Konserwatywny rząd nie ma w izbie większości. Nie jest też jej w stanie wyłonić opozycja, która zgadza się tylko w sprawie zablokowania twardego brexitu.

Boris Johnson chciał zawieszenia parlamentu na początku września, ale w bezprecedensowym wyroku Sąd Najwyższy uznał, że premier złamał prawo: zawieszenie było za długie i motywowane politycznie. Obrady odwieszono. Szef rządu chciał, by poprzednia przerwa trwała ponad miesiąc, a potrwa pięć dni.

Data powrotu parlamentarzystów - 14 października - się nie zmieniła.
Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty