W Brukseli w sobotę i w niedzielę intensywne negocjacje brexitowe, które mają przełamać impas w rozmowach Wielkiej Brytanii z Komisją Europejską. Do planowanego wyjścia Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnoty pozostały niecałe 3 tygodnie.
W ostatnich kilkudziesięciu godzinach pojawiła się nadzieja na porozumienie, bo Wielka Brytania zmieniła stanowisko i dopuszcza przeniesienie kontroli celnych na granicę morską, czyli odbywałyby się w portach brytyjskich. Formalnie Irlandia Północna byłaby w tym samym reżimie celnym co Wielka Brytania, ale w praktyce nie byłaby w jurysdykcji celnej Zjednoczonego Królestwa.
Pytany o szansę na porozumienie unijny negocjator do spraw brexitu, Michel Barnier odpowiadał: - Brexit to jak wspinanie się na wierzchołek góry; potrzebujemy czujności, determinacji i cierpliwości - ocenił.
Bez względu na wynik negocjacji wydaje się, że termin brexitu trzeba będzie przesunąć. Albo to będzie opóźnienie brexitu techniczne - potrzebne na zatwierdzenie formalne porozumienia i ratyfikację nowej umowy, albo polityczne - potrzebne na dalsze negocjacje.