Prezydent Andrzej Duda nie będzie zabierał głosu w sprawie ostatnich, negatywnych wypowiedzi Władimira Putina na temat Polski - zapowiedział rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski.
Przywódca Federacji Rosyjskiej oskarżył Polskę o zmowę z faszystowskimi Niemcami, a przedwojennego ambasadora naszego kraju w Berlinie Józefa Lipskiego nazwał "łajdakiem i antysemicką świnią".
Rzecznik Andrzeja Dudy powiedział, że wypowiedź Władimira Putina to atak na nasz kraj za to, że udało się nam wiele osiągnąć w kwestii polityki międzynarodowej. - Po pierwsze amerykańskie wojska stacjonują w Polsce. Po drugie polska armia się modernizuje a po trzecie mówimy o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego, bo wiemy, że zawsze to było bardzo silne narzędzie w rękach Rosji. Dzisiaj jesteśmy w dalece innym miejscu niż byliśmy jeszcze kilka lat temu. Przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Władze rosyjskie to widzą i władze rosyjskie poprzez pana prezydenta Putina podejmują tego typu akcje - powiedział Spychalski.
Błażej Spychalski dodał, że w piątek w Pałacu Prezydenckim odbyła się dwugodzinna narada w sprawie słów prezydenta Rosji. Na szkalujące Polskę wypowiedzi zareagowało też kierownictwo MSZ. Rzecznik Andrzeja Dudy pytany o to czy prezydent wyda oświadczenie w tej sprawie powiedział, że nie ma takiej potrzeby.
- Proszę pamiętać o przemowie pana prezydenta, która padła 1 września w Warszawie. Pan prezydent mówił bardzo wyraźnie o tym, że II Wojnę Światową rozpoczął tandem rosyjsko-niemiecki. Gdyby nie Pakt Ribbentrop-Mołotow to pewnie II Wojna Światowa, albo nigdy by się nie zaczęła, albo nie zaczęłaby się 1 września 1939 roku. Pan prezydent bardzo silnie to akcentował, stąd teraz wszystkie deklaracje, które padają z ust rosyjskich - stwierdził rzecznik Prezydenta RP.
Rosyjski prezydent na temat II Wojny Światowej wypowiadał się na spotkaniu z przywódcami Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej w Petersburgu. Odczytywał tam dokumenty dotyczące wydarzeń z lat 1938-1939.
Rzecznik Andrzeja Dudy powiedział, że wypowiedź Władimira Putina to atak na nasz kraj za to, że udało się nam wiele osiągnąć w kwestii polityki międzynarodowej. - Po pierwsze amerykańskie wojska stacjonują w Polsce. Po drugie polska armia się modernizuje a po trzecie mówimy o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego, bo wiemy, że zawsze to było bardzo silne narzędzie w rękach Rosji. Dzisiaj jesteśmy w dalece innym miejscu niż byliśmy jeszcze kilka lat temu. Przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Władze rosyjskie to widzą i władze rosyjskie poprzez pana prezydenta Putina podejmują tego typu akcje - powiedział Spychalski.
Błażej Spychalski dodał, że w piątek w Pałacu Prezydenckim odbyła się dwugodzinna narada w sprawie słów prezydenta Rosji. Na szkalujące Polskę wypowiedzi zareagowało też kierownictwo MSZ. Rzecznik Andrzeja Dudy pytany o to czy prezydent wyda oświadczenie w tej sprawie powiedział, że nie ma takiej potrzeby.
- Proszę pamiętać o przemowie pana prezydenta, która padła 1 września w Warszawie. Pan prezydent mówił bardzo wyraźnie o tym, że II Wojnę Światową rozpoczął tandem rosyjsko-niemiecki. Gdyby nie Pakt Ribbentrop-Mołotow to pewnie II Wojna Światowa, albo nigdy by się nie zaczęła, albo nie zaczęłaby się 1 września 1939 roku. Pan prezydent bardzo silnie to akcentował, stąd teraz wszystkie deklaracje, które padają z ust rosyjskich - stwierdził rzecznik Prezydenta RP.
Rosyjski prezydent na temat II Wojny Światowej wypowiadał się na spotkaniu z przywódcami Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej w Petersburgu. Odczytywał tam dokumenty dotyczące wydarzeń z lat 1938-1939.