W najbliższą środę na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbędzie się debata na temat zniekształcania historii Europy i pamięci o II wojnie światowej.
Tak zdecydowali przewodniczący grup politycznych. Debata odbędzie się w kontekście słów prezydenta Rosji, który oskarżył kilka tygodni temu Polskę między innymi o kolaborację z nazistami w czasie drugiej wojny światowej, a przedwojennego polskiego ambasadora w Berlinie o antysemityzm.
O debatę na temat zniekształcania historii Europy poprosiła grupa chadeków, na wniosek przewodniczącego polskiej delegacji Andrzeja Halickiego z Platformy Obywatelskiej. Chadecy, po przeprowadzeniu wewnętrznej dyskusji uznali, że ten temat powinien być omówiony na sesji plenarnej.
Deputowani z Europy Środkowo-Wschodniej podkreślali, że chodzi o wspólną, europejską historię i poczucie prawdy historycznej. Już w środę pojawiły się informacje, że konserwatyści poprą ten wniosek. Później w kuluarach komentowano, że to dobry pomysł, bo słowa prezydenta Rosji są sprzeczne z rezolucją Europarlamentu z ubiegłego roku dotyczącą znaczenia pamięci o przeszłości Europy.
W czwartek nie było głosów sprzeciwu i przewodniczący grup politycznych zdecydowali, by wpisać debatę na temat zniekształcania historii Europy i pamięci o II wojnie światowej do porządku przyszłotygodniowych obrad europosłów w Strasburgu.
O debatę na temat zniekształcania historii Europy poprosiła grupa chadeków, na wniosek przewodniczącego polskiej delegacji Andrzeja Halickiego z Platformy Obywatelskiej. Chadecy, po przeprowadzeniu wewnętrznej dyskusji uznali, że ten temat powinien być omówiony na sesji plenarnej.
Deputowani z Europy Środkowo-Wschodniej podkreślali, że chodzi o wspólną, europejską historię i poczucie prawdy historycznej. Już w środę pojawiły się informacje, że konserwatyści poprą ten wniosek. Później w kuluarach komentowano, że to dobry pomysł, bo słowa prezydenta Rosji są sprzeczne z rezolucją Europarlamentu z ubiegłego roku dotyczącą znaczenia pamięci o przeszłości Europy.
W czwartek nie było głosów sprzeciwu i przewodniczący grup politycznych zdecydowali, by wpisać debatę na temat zniekształcania historii Europy i pamięci o II wojnie światowej do porządku przyszłotygodniowych obrad europosłów w Strasburgu.