W przypadku krajów, w których zarządzono wyłącznie głosowanie korespondencyjne na takie zgłoszenie pozostały ostatnie godziny.
Natomiast jeżeli wyborca zgłosił się do głosowania w I turze i zagłosuje w tym samym obwodzie, to nie musi już nigdzie się rejestrować. Inny termin dotyczy osób, które wczoraj nie zagłosowały, ale 12 chcą oddać głos osobiście w krajach, w których zezwolono na taką formę wyborów.
- W tych obwodach, gdzie była możliwość głosowania osobistego, wyborcy, którzy nie zarejestrowali się przed I turą wyborów, mogą dopisać się do spisu do 9 lipca, czyli do czwartku przed niedzielnymi wyborami - dodała Monika Szatyńska-Luft.
Do głosowania w wyborach prezydenckich za granicą w I turze zgłosiło się ponad 373 tysięcy osób. W zdecydowanej większości głosowały one w sposób korespondencyjny.