Swiatłana Cichanouska powiedziała, że szef unijnej dyplomacji Josep Borell zapewnił ją, iż w najbliższym czasie Wspólnota ogłosi kolejne sankcje wobec Białorusi.
Swiatłana Cichanouska powiedziała, że Josep Borell poinformował ją w poniedziałek, iż Unia przygotowuje się do przyjęcia czwartego pakietu sankcji oraz piątego pakietu w lipcu. Jej zdaniem, wstrzymanie lotów nad Białorusią nie rozwiązuje problemów. "Ten kryzys może rozwiązać jedynie przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów oraz wprowadzenie demokratycznych reform" - stwierdziła.
Swiatłana Cichanouska powiedziała, że dwa dni po zatrzymaniu Romana Protasiewicza jego adwokat nie ma do niego dostępu. Zwróciła uwagę na to, że na nagraniu opublikowanym przez reżim w Mińsku widać, iż bloger jest pod presją. Jej zdaniem, nie ma wątpliwości, że był torturowany.
Według Cichanouskiej, Protasiewicza jest zakładnikiem, podobnie jak inni więźniowie polityczni i dziewięć milionów Białorusinów.
Wcześniej, w sieciach społecznościowych liderka białoruskiej opozycji wezwała Stany Zjednoczone i inne państwa grupy G7 do działań przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Zaapelowała też o udział białoruskich sił demokratycznych w szczycie G7, który odbędzie się w czerwcu w Wielkiej Brytanii.
Przywódcy 27 krajów zobowiązali szefa unijnej dyplomacji do przygotowania propozycji restrykcji gospodarczych. Wystosowany został apel do unijnych przewoźników o omijanie przestrzeni powietrznej Białorusi i wezwanie do zamknięcia lotnisk na terenie Wspólnoty dla białoruskich linii lotniczych.
Europejscy przywódcy zgodzili się też na rozszerzenie dotychczasowych sankcji dyplomatycznych nakładanych na reżim od ubiegłego roku za sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich i represje wobec obywateli. Na czarną listę mają być wpisani kolejni funkcjonariusze reżimu i firmy finansujące władze.