Ponad 2 tysiące nowojorskich strażaków poszło na zwolnienia lekarskie, bo nie chcą być zaszczepieni na COVID-19. W Nowym Jorku wszedł w życie obowiązek poddania szczepionki niezaszczepionym pracownikom miejskim.
Obowiązek zaszczepienia się przeciwko COVID-19 dotyczy urzędników, nauczycieli, służby zdrowia, strażaków, policjantów oraz pracowników innych agencji miejskich. Obejmuje on łącznie 160 tysięcy osób.
Pracownicy, którzy nie podporządkują się obowiązkowi szczepień mają zostać odesłani na bezpłatny urlop.
Burmistrz Bill De Blasio poinformował, że 91 proc. pracowników spełniło obowiązek przyjęcia do 1 listopada przynajmniej jednej dawki szczepionki. Wśród strażaków wskaźnik ten wyniósł jednak tylko 77 proc., co oznacza, że ponad 2,5 tysiąca z nich nie poddało się szczepieniom.
We wtorek 2 tysiące z nich nie pojawiło się w pracy biorąc zwolnienia lekarskie. Spowodowało to konieczność zamknięcia 26 remiz strażackich.
Burmistrz De Blasio nie ulega presji niezaszczepionych strażaków oraz niektórych lokalnych polityków, którzy apelują o zawieszenie obowiązku szczepień. Zamiast tego miasto wystosowało apel do 350 strażaków-ochotników, by zaktualizowali dane kontaktowe, ponieważ mogą zostać wezwani do służby.
Pracownicy, którzy nie podporządkują się obowiązkowi szczepień mają zostać odesłani na bezpłatny urlop.
Burmistrz Bill De Blasio poinformował, że 91 proc. pracowników spełniło obowiązek przyjęcia do 1 listopada przynajmniej jednej dawki szczepionki. Wśród strażaków wskaźnik ten wyniósł jednak tylko 77 proc., co oznacza, że ponad 2,5 tysiąca z nich nie poddało się szczepieniom.
We wtorek 2 tysiące z nich nie pojawiło się w pracy biorąc zwolnienia lekarskie. Spowodowało to konieczność zamknięcia 26 remiz strażackich.
Burmistrz De Blasio nie ulega presji niezaszczepionych strażaków oraz niektórych lokalnych polityków, którzy apelują o zawieszenie obowiązku szczepień. Zamiast tego miasto wystosowało apel do 350 strażaków-ochotników, by zaktualizowali dane kontaktowe, ponieważ mogą zostać wezwani do służby.