Komisja Europejska zapowiada wsparcie dla krajów z niskim wskaźnikiem szczepień przeciwko COVID-19 - chodzi przede wszystkim o pomoc w walce z dezinformacją.
- Szczepionki działają i są najskuteczniejszym narzędziem, jakie mamy, by zapewnić ludziom bezpieczeństwo. Nie ma wątpliwości, że są one skuteczne w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi choroby, hospitalizacji i śmierci [z powodu zakażenia COVID-19] - powiedziała komisarz.
Temat pandemii został wpisany do porządku obrad Parlamentu Europejski w związku z dużym wzrostem liczby zakażeń w krajach europejskich. Esther de Lange, z grupy ludowców, mówiła, że kolejna fala pandemii spowodowana jest przede wszystkim zbyt niskim wskaźnikiem szczepień w Europie. Jak dodała: - Rok temu w tej izbie mieliśmy dyskusje o tym, czy "moglibyśmy, proszę, mieć więcej szczepionek". Teraz je mamy. Użyjmy ich i dzielmy się nimi.
Konserwatyści i liberałowie, choć w większości popierali promocję szczepionek, krytykowali wprowadzanie obowiązków szczepień oraz powrót lockdownów w niektórych europejskich krajach.
Maximilian Krah, z grupy Tożsamość i Demokracja na sali obrad chwalił protesty przeciwko lockdownowi w Wiedniu.
- Stan wyjątkowy to coś, co z definicji jest ograniczone czasowo. Nie możemy wiecznie pozostać w stanie wyjątkowym - przekonywał europoseł.
W Polsce w pełni zaszczepionych jest ponad 20,2 mln osób, wynika z ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia. To 53,4 procent populacji. Nasz kraj jest tym samym na 23. miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wskaźnik szczepień. Najwięcej zaszczepionych, 81,4 procent, jest w Portugalii, najmniej - 24,3 procent, w Bułgarii. Średnia dla Unii Europejskiej wynosi 65,5 procent.