Rząd chce obniżyć podatek VAT na paliwa z 23 do 8 procent. Taką deklarację złożył premier Mateusz Morawiecki. Może to spowodować obniżenie ceny litra benzyny do około 5 złotych.
Spytaliśmy mieszkańców Szczecina jak zapatrują się na decyzje szefa rządu.
- Każda obniżka jest dobra. Ja się cieszę, jeśli będę miał możliwość zapłacić mniej. - Uważam, że to jest w porządku, gorzej jakby zostało tak jak jest teraz, czyli bardzo drogo. - Ja się cieszę, też mam samochód i chciałbym, żeby tak było, tylko czy to się spełni? - Paliwo już trochę staniało, ale to ciągle jest zbyt drogie - argumentowali mieszkańcy.
Należy podejmować szereg różnych działań, żeby zahamować inflację - mówi profesor Piotr Niedzielski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Myślę, że w pewnym zakresie jest to przemyślane, ponieważ budżet jest zasilany podatkiem VAT nie tylko z paliw. Tutaj rząd liczy na to, że się nie wychłodzi, jeżeli chodzi o stronę popytową. Pomysł rządu jest taki, aby zahamować presję inflacyjną, żeby między innymi ceny paliw, które mają wpływ na pozostałe koszty, wolniej rosły. A przychody z innych źródeł budżetowych, mają zostać utrzymane - tłumaczy Niedzielski.
- Takich posunięć jeszcze nie było - mówi profesor Niedzielski. - Nie, czegoś takiego nie było, ponieważ to bardzo mocno uderzy też w budżet, ponieważ i VAT, i akcyza z paliw są dosyć istotnym źródłem dochodów budżetu. To jest odważna decyzja rządu.
To jest kolejna decyzja o walce z inflacją o jakiej poprzednie rządy nawet nie śniły - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.
- Tak wygląda rząd, który jest odpowiedzialny w czasach kryzysu. W tym momencie transport, komunikacja, to wszystko będzie tańsze i to tańsze znacząco - zapewnia Szałabawka.
Obniżka VAT-u na paliwa powinna wejść w życie od początku lutego. Niższe stawki będą obowiązywać - według zapowiedzi szefa rządu - "na początek pół roku".
Mateusz Morawiecki dodał, że podjął taką decyzję mimo, iż nie ma jeszcze odpowiedzi Komisji Europejskiej na wniosek Polski o zgodę na obniżkę VAT-u.
- Każda obniżka jest dobra. Ja się cieszę, jeśli będę miał możliwość zapłacić mniej. - Uważam, że to jest w porządku, gorzej jakby zostało tak jak jest teraz, czyli bardzo drogo. - Ja się cieszę, też mam samochód i chciałbym, żeby tak było, tylko czy to się spełni? - Paliwo już trochę staniało, ale to ciągle jest zbyt drogie - argumentowali mieszkańcy.
Należy podejmować szereg różnych działań, żeby zahamować inflację - mówi profesor Piotr Niedzielski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Myślę, że w pewnym zakresie jest to przemyślane, ponieważ budżet jest zasilany podatkiem VAT nie tylko z paliw. Tutaj rząd liczy na to, że się nie wychłodzi, jeżeli chodzi o stronę popytową. Pomysł rządu jest taki, aby zahamować presję inflacyjną, żeby między innymi ceny paliw, które mają wpływ na pozostałe koszty, wolniej rosły. A przychody z innych źródeł budżetowych, mają zostać utrzymane - tłumaczy Niedzielski.
- Takich posunięć jeszcze nie było - mówi profesor Niedzielski. - Nie, czegoś takiego nie było, ponieważ to bardzo mocno uderzy też w budżet, ponieważ i VAT, i akcyza z paliw są dosyć istotnym źródłem dochodów budżetu. To jest odważna decyzja rządu.
To jest kolejna decyzja o walce z inflacją o jakiej poprzednie rządy nawet nie śniły - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.
- Tak wygląda rząd, który jest odpowiedzialny w czasach kryzysu. W tym momencie transport, komunikacja, to wszystko będzie tańsze i to tańsze znacząco - zapewnia Szałabawka.
Obniżka VAT-u na paliwa powinna wejść w życie od początku lutego. Niższe stawki będą obowiązywać - według zapowiedzi szefa rządu - "na początek pół roku".
Mateusz Morawiecki dodał, że podjął taką decyzję mimo, iż nie ma jeszcze odpowiedzi Komisji Europejskiej na wniosek Polski o zgodę na obniżkę VAT-u.