Dostawy gazu z Maghrebu do Francji będą jednym z tematów rozpoczynającej się dziś trzydniowej wizyty prezydenta Emmanuela Macrona w Algierii.
W Algierii Emmanuel Macron spotka się ze swoim odpowiednikiem Abd al-Madżidem Tabbunem oraz z lokalnymi przedsiębiorcami i młodzieżą. Jak poinformował Pałac Elizejski, francuski prezydent ma rozmawiać z algierskimi władzami o współpracy gospodarczej, bezpieczeństwie, wizach i o polityce historycznej wokół wojny algierskiej.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że poruszona zostanie też kwestia dostaw gazu.
"W kontekście niedoboru energii, ocieplenie relacji z Algierem jest dla Paryża kluczowe" - napisał dziennik "Le Parisien", podkreślając, że kraj ten jest jednym z dziesięciu największych producentów gazu na świecie.
Media są zdania, że rozmowy z Algierem będą trudne, z powodu silnych rosyjskich wpływów w regionie i braku zaufania algierskich władz wobec Paryża.
Kryzys dyplomatyczny na linii Paryż-Algier osiągnął swój kulminacyjny punkt jesienią ubiegłego roku, po tym, jak Francja ograniczyła liczbę wiz dla krajów Maghrebu i po słowach prezydenta Macrona, który nazwał rząd w Algierze "polityczno-militarnym system". W odwecie Algieria wezwała swojego ambasadora we Francji na konsultacje i zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla francuskich samolotów wojskowych.