Toczą się zacięte walki o każdy metr ukraińskiej ziemi - prosto z Kijowa opowiadał w "Rozmowach pod krawatem" ks. Waldemar Pawelec, przełożony wspólnoty Pallotynów w stolicy Ukrainy.
Ostro ocenił też działania państw Zachodu - Niemiec czy Francji - wobec rosyjskiej agresji na niepodległy kraj. Ukraińcy mają nie wierzyć w deklaracje kanclerza Scholtza czy prezydenta Macrona.
Francuz walczy o poparcie w wyborach krajowych, a niemieckie media twierdzą, że przywódców Ukrainy nakłaniano do ustępstw wobec Rosji - mówił z Kijowa Waldemar Pawelec.
- To jest normalna narracja Niemiec i Francji, od początku. Ludzie na Ukrainie śmiali się w różnych środkach społecznego przekazu, że w pewnym momencie wojny Macron częściej dzwoni do Putina niż do swojej własnej żony. Ma swoje interesy w tym wszystkim. Wątpię, żeby to były interesy akurat Ukrainy i nikt tutaj nie ma nawet złudzeń, że to chodzi o dobro Ukrainy w tych wszystkich rozmowach, intrygach można nawet powiedzieć
Duchowny opowiadał, że niezmiennie najcięższe walki toczą się w regionie Donbasu. Pozytywne relacje dochodzą z okolicy miasta Chersoń i jego obwodu, tam Ukraińska armia ma sukcesywnie odbijać ziemie okupowane przez Rosjan.
Francuz walczy o poparcie w wyborach krajowych, a niemieckie media twierdzą, że przywódców Ukrainy nakłaniano do ustępstw wobec Rosji - mówił z Kijowa Waldemar Pawelec.
- To jest normalna narracja Niemiec i Francji, od początku. Ludzie na Ukrainie śmiali się w różnych środkach społecznego przekazu, że w pewnym momencie wojny Macron częściej dzwoni do Putina niż do swojej własnej żony. Ma swoje interesy w tym wszystkim. Wątpię, żeby to były interesy akurat Ukrainy i nikt tutaj nie ma nawet złudzeń, że to chodzi o dobro Ukrainy w tych wszystkich rozmowach, intrygach można nawet powiedzieć
Duchowny opowiadał, że niezmiennie najcięższe walki toczą się w regionie Donbasu. Pozytywne relacje dochodzą z okolicy miasta Chersoń i jego obwodu, tam Ukraińska armia ma sukcesywnie odbijać ziemie okupowane przez Rosjan.