Europejska Prokuratura potwierdziła, że prowadzi dochodzenie w sprawie zakupu szczepionek przeciw Covid-19 na terenie Unii.
Na tym etapie żadne szczegóły nie będą podawane do publicznej wiadomości. W Unii od kilkunastu miesięcy głośno jest o kontaktach przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z szefem Pfizera, jednego z producentów preparatów.
Według doniesień mediów, między innymi "New York Timesa", miało dochodzić do wymiany informacji, częstych sms-ów przed zawarciem przez Komisję umowy na dostawy szczepionek.
Sprawą zainteresowało się kilka unijnych instytucji. Na początku roku europejska rzecznik praw obywatelskich skrytykowała Komisję za to, że nie chce ujawnić treści wiadomości tekstowych, które przewodnicząca von der Leyen wymieniała z szefem Pfizera. We wrześniu Europejski Trybunał Obrachunkowy sporządził audyt, z którego wynikało, że nie wszystko podczas negocjacji w sprawie zakupu szczepionek przebiegało w sposób przejrzysty - Pfizer mógł liczyć na szczególne traktowanie, a Ursula von der Leyen była bezpośrednio zaangażowana we wstępne rozmowy. Ponadto Komisja odmówiła Trybunałowi dostępu do dokumentów.
Wątpliwościami wokół zakupów zainteresowała się także specjalna komisja Europarlamentu do spraw Covid-19, która bada reakcję Unii na pandemię.
Według doniesień mediów, między innymi "New York Timesa", miało dochodzić do wymiany informacji, częstych sms-ów przed zawarciem przez Komisję umowy na dostawy szczepionek.
Sprawą zainteresowało się kilka unijnych instytucji. Na początku roku europejska rzecznik praw obywatelskich skrytykowała Komisję za to, że nie chce ujawnić treści wiadomości tekstowych, które przewodnicząca von der Leyen wymieniała z szefem Pfizera. We wrześniu Europejski Trybunał Obrachunkowy sporządził audyt, z którego wynikało, że nie wszystko podczas negocjacji w sprawie zakupu szczepionek przebiegało w sposób przejrzysty - Pfizer mógł liczyć na szczególne traktowanie, a Ursula von der Leyen była bezpośrednio zaangażowana we wstępne rozmowy. Ponadto Komisja odmówiła Trybunałowi dostępu do dokumentów.
Wątpliwościami wokół zakupów zainteresowała się także specjalna komisja Europarlamentu do spraw Covid-19, która bada reakcję Unii na pandemię.