Prezydent Andrzej Duda powiedział, że przekazywanie Ukrainie przez Polskę samolotów bojowych nie jest dla naszego kraju łatwą decyzją. W rozmowie z ukraińską stacją 1+1 prezydent był pytany o postawę Stanów Zjednoczonych i Polski w tej kwestii.
Andrzej Duda podkreślił, że Polska nie jest potentatem, jeśli chodzi o wojskowe siły lotnicze. Wskazywał, że Polska częściowo dysponuje jeszcze maszynami MIG-29. W kwestii samolotów F-16 Andrzej Duda zaznaczył natomiast, że Polska ma ich w sumie 48. Wskazywał, że "jak na potencjał naszego kraju jest to niewiele".
"Więc oddanie jakiegokolwiek z tych samolotów jest bardzo, bardzo kontrowersyjną, poważną decyzją, tym bardziej że one potrzebują bardzo istotnego zaplecza serwisowego. To jest bardzo skomplikowana technologia, która potrzebuje bardzo poważnej obsługi, to jest bardzo skomplikowany proces, w związku z czym my nie mamy wątpliwości, że to wymagałoby szerszej akcji ze strony NATO" - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent zapewnił także, że Polska chce mieć dobre relacje ze swoimi sąsiadami i żyć w pokoju, wbrew temu, co próbuje insynuować rosyjska propaganda.
"Więc oddanie jakiegokolwiek z tych samolotów jest bardzo, bardzo kontrowersyjną, poważną decyzją, tym bardziej że one potrzebują bardzo istotnego zaplecza serwisowego. To jest bardzo skomplikowana technologia, która potrzebuje bardzo poważnej obsługi, to jest bardzo skomplikowany proces, w związku z czym my nie mamy wątpliwości, że to wymagałoby szerszej akcji ze strony NATO" - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent zapewnił także, że Polska chce mieć dobre relacje ze swoimi sąsiadami i żyć w pokoju, wbrew temu, co próbuje insynuować rosyjska propaganda.