Zdjęcia Joe Bidena i Wołodymyra Zełenskiego są dziś na pierwszych stronach wielu brytyjskich gazet. Komentarze w brytyjskich mediach skupiają się jednak na wyzwaniach: zagrożeniu dla Mołdawii, czy kwestii wydatków na obronność.
"Od końca zimnej wojny to zapewne najbardziej znacząca wizyta amerykańskiego prezydenta w Europie " - ocenia Luke Harding, zajmujący się Rosją w lewicowym Guardianie. W komentarzu redakcyjnym dziennik pisze, że to ważny gest solidarności. Gest, który przyda się Mołdawii, przeciwko której Kreml prowadzi kampanię hybrydową.
"Wizyta to symboliczny dowód na porażkę Putina" - czytamy z kolei w komentarzu redakcyjnym centroprawicowego Timesa. Ale gazeta ostrzega, że przez Zachodem jeszcze wiele wyzwań. Przyspieszenie dostaw broni, w tym czołgów, zaostrzenie reżimu sankcji, które mogłyby bardziej uderzać w rosyjską gospodarkę. Wreszcie gazeta ostrzega, że Moskwa wygrywa wojnę propagandową na globalnym południu, gdzie argumenty Zachodu nie wybrzmiewają wystarczająco głośno.
Daily Telegraph apeluje o zwiększenie wydatków na obronność. Chwali prezydenta Bidena za ważny gest i za zdecydowaną postawę, kontrastującą z podejściem Berlina czy Paryża. Ale Telegraph ocenia, że Zachód zrobił za mało, by do wojny nie doszło, za co częściowo winę ponosi także obecny prezydent USA. Zdaniem konserwatywnego dziennika teraz trzeba nadrobić zaległości, inwestując w obronność.
Tymczasem brytyjscy dziennikarze nadal przyglądają się naszemu regionowi. W oczekiwaniu na dzisiejszą przemowę Joe Bidena, "Today", flagowy poranny program informacyjny radiowego BBC, nadawany był z Londynu i Warszawy. Dziennikarze rozmawiali z byłym szefem polskiej dyplomacji, Radosławem Sikorskim. Odwiedzili też Estonię, gdzie nagrali wywiad z premier Kają Kallas.
"Wizyta to symboliczny dowód na porażkę Putina" - czytamy z kolei w komentarzu redakcyjnym centroprawicowego Timesa. Ale gazeta ostrzega, że przez Zachodem jeszcze wiele wyzwań. Przyspieszenie dostaw broni, w tym czołgów, zaostrzenie reżimu sankcji, które mogłyby bardziej uderzać w rosyjską gospodarkę. Wreszcie gazeta ostrzega, że Moskwa wygrywa wojnę propagandową na globalnym południu, gdzie argumenty Zachodu nie wybrzmiewają wystarczająco głośno.
Daily Telegraph apeluje o zwiększenie wydatków na obronność. Chwali prezydenta Bidena za ważny gest i za zdecydowaną postawę, kontrastującą z podejściem Berlina czy Paryża. Ale Telegraph ocenia, że Zachód zrobił za mało, by do wojny nie doszło, za co częściowo winę ponosi także obecny prezydent USA. Zdaniem konserwatywnego dziennika teraz trzeba nadrobić zaległości, inwestując w obronność.
Tymczasem brytyjscy dziennikarze nadal przyglądają się naszemu regionowi. W oczekiwaniu na dzisiejszą przemowę Joe Bidena, "Today", flagowy poranny program informacyjny radiowego BBC, nadawany był z Londynu i Warszawy. Dziennikarze rozmawiali z byłym szefem polskiej dyplomacji, Radosławem Sikorskim. Odwiedzili też Estonię, gdzie nagrali wywiad z premier Kają Kallas.