Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Francuski rząd premier Elisabeth Borne obronił się przed wnioskami o wotum nieufności. Opozycja zgłosiła je po tym, jak rząd przeforsował kilka dni temu kontrowersyjną reformę emerytalną bez głosowania w parlamencie. Do obalenia rządu zabrakło tylko dziewięciu głosów.
Zgromadzenie Narodowe głosowało nad dwoma wnioskami złożonymi przez narodowców i centrolewicę. Pierwszy został odrzucony przez zdecydowaną większość deputowanych. W przypadku drugiego lewica i narodowcy byli blisko obalenia rządu. Wotum poparło 278 deputowanych spośród 573 zasiadających w niższej izbie parlamentu.

To duże zaskoczenie dla obserwatorów, którzy spodziewali się większej przewagi rządu. O wyniku głosowania zadecydowały głosy centroprawicy. W ostatniej chwili część posłów tej formacji złamała partyjną dyscyplinę i poparła wotum.

"Dziewięć głosów różnicy nie wystarczy, abyśmy zmienili zdanie” - skomentował wynik głosowania lider lewicy Jean-Luc Mélenchon, wzywając do demonstracji ze związkowcami w czwartek. "Ten rząd jest martwy w oczach Francuzów, nie ma legitymacji do rządzenia” - powiedziała deputowana radykalnej lewicy Mathilde Panot.

Opozycja zapowiedziała skierowanie ustawy do Rady Konstytucyjnej, która może ją odwołać lub poddać ją pod referendum.

Tymczasem w Paryżu w pobliżu gmachu parlamentu zgromadziły się tysiące osób, które domagają się dymisji rządu. Są obawy, że protesty przerodzą się w zamieszki, tak jak działo się to w ostatnich dniach w wielu miastach we Francji.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty