Moskiewski sąd aresztował czterech mężczyzn oskarżonych o zamach na Crocus City Hall. Jak podały rosyjskie media państwowe, wszyscy przyznali się do winy.
Kilkanaście godzin po zamachu FSB zatrzymała 11 osób, w tym czterech mężczyzn, których nazwano bezpośrednimi wykonawcami.
Od dwóch dni rosyjskie serwisy internetowe publikują materiały wideo i zdjęcia, na których widać, jak przesłuchujący torturują domniemanych terrorystów prądem, a jednemu z nich obcięli nożem kawałek ucha.
Obrońcy praw człowieka są oburzeni brutalnością rosyjskich służb. Podobnie jak pojawiającymi się w przestrzeni publicznej wypowiedziami prokremlowskich polityków, którzy zapowiadają zemstę na organizatorach zamachu i ich rodzinach.
Jednocześnie prokremlowska propaganda obarcza odpowiedzialnością za zamach Ukrainę. Kijów odrzuca oskarżenia i podobnie jak rosyjska opozycja przypomina, że w najnowszej historii Rosji jest wiele przykładów na to, że to rosyjskie służby same organizują podobne ataki terrorystyczne, żeby wykorzystać tragedię do celów politycznych.