Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Pogodny na tropie - konkurs, audiobook, odcinki

Obsadzony przez Niemców budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej stanowił olbrzymie zagrożenie dla powstańców i cywilów. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Obsadzony przez Niemców budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej stanowił olbrzymie zagrożenie dla powstańców i cywilów. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
80 lat temu powstańcy warszawscy zdobyli gmach PAST-y, wówczas drugi najwyższy budynek w Warszawie, który stanowił niemiecką twierdzę w opanowanym przez Polaków stołecznym śródmieściu.
Próby zajęcia PAST-y trwały od pierwszego dnia powstania warszawskiego, jednak dopiero 20 sierpnia, po wpompowaniu do budynku i podpaleniu olbrzymich ilości paliwa, udało się zmusić załogę do kapitulacji.

Obsadzony przez Niemców budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej stanowił olbrzymie zagrożenie dla powstańców i cywilów. Niemcy z okien wysokiego gmachu kontrolowali ogniem duży teren warszawskiego śródmieścia. O tym, jakim zagrożeniem była niemiecka twierdza, opowiadał w Polskim Radiu w 1978 roku Wacław Sterner. "Podszedłem pod samą PAST-ę, która była przecież ogromną niemiecką twierdzą. Nie wiem jak to się stało, że mnie tam nie ubili. Strzelanina była niesamowita, tynk się sypał" - mówił Wacław Sterner.

Powstańcy bezskutecznie próbowali zająć niemiecką twierdzę od początku walk w Warszawie. Momentem przełomowym było dopiero użycie dużych ilości paliwa, które następnie podpalono. O zdobyciu gmachu w 1983 roku na falach Polskiego Radia mówił wybitny polski jeździec, olimpijczyk, a w trakcie powstania dowódca batalionu "Kiliński", Henryk Roycewicz pseudonim "Leliwa". "Przez okna zostało wlane tysiąc litrów ropy, którą próbowaliśmy podpalić strzałem z piata. Niemcy, którzy byli na pierwszym piętrze, zdołali to ugasić, jednak nasze oddziały szturmowe już wdarły się na parter. Następnie kolejne tysiąc litrów ropy zostało wlane na piętro i PASTa zaczęła się palić" - opowiadał powstaniec. "W pewnym momencie wyskoczyło kilkunastu Niemców i z całej siły gonili w kierunku Ogrodu Saskiego, nasze oddziały przystąpiły do zniszczenia i wszyscy zostali wybici. Druga grupa niemiecka również została zniszczona ale jeden dostał się do niewoli. Zapytałem się gdzie są ci z góry, on powiedział, że w piwnicy " - powiedział Henryk Roycewicz "Leliwa".

Walki w budynku były zacięte i długotrwałe. Ostatecznie jednak część Niemców poddała tyły i starała się uciec z budynku, ostatni wrogowie zabarykadowani w piwnicach. Poddali się dopiero, gdy powstańcy zagrozili zalaniem podziemi paliwem.

W trakcie zdobycia PASTy wzięto do niewoli około setki żołnierzy niemieckich. Był to jeden z ostatnich dużych sukcesów powstańców warszawskich, których sytuacja w drugiej połowie sierpnia stawała się coraz gorsza. Pierścień niemieckiego okrążenia poszczególnych dzielnic zacieśniał się z dnia na dzień.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty