Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. pixabay.com / michaelwedermann (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / michaelwedermann (CC0 domena publiczna)
Polski Komitet Olimpijski wycofuje się z publikacji oświadczenia w sprawie startu polskich zawodników na igrzyskach w Paryżu i działań ministerstwa sportu.
Jak dowiedziało się Polskie Radio, członkowie zarządu PKOl otrzymali oficjalną informację o tym, że pismo nie zostanie opublikowane na stronach komitetu. Jako powód podano, że na tekst oświadczenia miało zareagować tylko kilkunastu członków zarządu.

Renata Mauer-Różańska poinformowała wcześniej, że to ona jest autorką cytowanego od wczoraj w mediach oświadczenia. Chodzi o list, do którego dotarł Onet, i z którego ma wynikać, że PKOl idzie na wojnę z rządem. Autorstwo pisma przypisano w artykule prezesowi Komitetu Radosławowi Piesiewiczowi. "Pisałam je w dobrej wierze i jest mi przykro, że media zinterpretowały jego treść jako próbę wciągnięcia prezesa i PKOl w wojnę" - napisała w mediach społecznościowych wielokrotna medalistka olimpijska w strzelectwie. Jej zdaniem treść tego pisma ma charakter wyjaśniający.

W dokumencie znalazły się też słowa podziękowania dla pracowników PKOL za "ogromny wysiłek w przygotowanie jak najlepszych warunków pobytu olimpijczyków". Przypomniano, że PKOl odpowiada także za zgłaszanie sportowców i funkcjonowanie misji olimpijskiej, ale stroje startowe, sprzęt czy szkolenie leżą w gestii związków sportowych "Wywoływanie 'narodowej afery' z powodu niezdobycia prognozowanej przez PKOl liczby medali nie przyczyni się do zwiększenia motywacji do uprawiania sportu"- czytamy w dokumencie. Dalej jest mowa o ewentualnym odcinaniu niejako "za karę" środków przez ministerstwo sportu, a to - zdaniem Renaty Mauer-Różańskiej - sprawi, że ucierpi na tym ciągłość szkolenia i w efekcie cały polski sport. W piśmie pojawia się też obawa, że w związku z możliwością odcięcia sponsoringu ze spółek Skarbu Państwa pojawią się problemy z wysłaniem reprezentacji choćby na Zimowe Igrzyska Olimpijskie. "Żaden przepis prawa nie nadaje ministrowi sportu prawa kontrolowania PKOl" - czytamy w piśmie, w którym padają też słowa o możliwości potraktowania takich działań przez MKOl jako próbę upolitycznienia organizacji a wiec działania niezgodnego z Kartą Olimpijską.

Jak ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa, list został wysłany do wszystkich szefów związków sportowych i przyszedł z oficjalnego adresu PKOl. Pod listem nie było podpisu sportsmenki. PKOl nie komentuje sprawy. Z kolei wiceprezes Polskiego Związku Alpinizmu Piotr Pustelnik nie potraktował listu jako pisma olimpijki. Jego związek postanowił listu nie podpisywać. "Był na tyle niejasny w intencjach i niepotrzebny zupełnie. Bo po co? My, jako związki, poradzimy sobie w relacjach z ministerstwem [sportu]" - mówił IAR.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty