Dron, który eksplodował w nocy z wtorku na środę na Lubelszczyźnie prawdopodobnie nadleciał z terenu Białorusi. Poinformował o tym prokurator Grzegorz Trusiewicz.
Śledczy nie wykluczają, iż bezzałogowiec spadł na pole kukurydzy po zetknięciu z linią energetyczną. Dlatego zabezpieczono trzy linie, które noszą ślady świeżych uszkodzeń. Śledczy zabezpieczyli też ziemię w miejscu wybuchu - będzie badana pod kątem materiałów wybuchowych.
Prokuratura kontynuuje oględziny miejsca, w którym spadł dron. Jest tam około 150 przedstawicieli różnych służb i sześciu prokuratorów.
Prokuratura kontynuuje oględziny miejsca, w którym spadł dron. Jest tam około 150 przedstawicieli różnych służb i sześciu prokuratorów.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin