Prawdopodobnie w środę prokuratura przedstawi pierwsze ustalenia dotyczące katastrofy samolotu F-16 w Radomiu.
Zespół prokuratorów wciąż porządkuje dowody zebrane w Radomiu, Warszawie i Krzesinach pod Poznaniem, gdzie stacjonowała rozbita maszyna. Śledczy zabezpieczyli czarną skrzynkę oraz prywatną kamerę zmarłego pilota. Z nagrań rozmów radiowych ujawnionych przez TVN24 wynika, że w dniu katastrofy kontroler ruchu lotniczego na lotnisku w Radomiu pomylił maszyny i przekazywał błędne informacje pilotom. Prokuratora w środę najprawdopodobniej odniesie się do tej sprawy.
Dla prokuratury i Komisji Badania Wypadków Lotniczych kluczowe znaczenie będą miały zapisy z rejestratora, pokazujące pozycję, prędkość i inne parametry samolotu F-16. Całkowite wyjaśnienie przyczyn tragedii może zająć wiele miesięcy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin