Unijni ministrowie pracy w Luksemburgu podejmą kolejną próbę uzgodnienia wspólnego stanowiska w sprawie zmian w przepisach o delegowaniu pracowników. Poprzednia narada, która miała miejsce w czerwcu, zakończyła się fiaskiem, bo były zbyt duże różnice zdań w sprawie propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej zaostrzenia reguł. Poza tym Francja zażądała jeszcze większych wymogów.
W grupie przeciwników była między innymi Polska, która wysyła najwięcej osób do pracy za granicą. Premier Beata Szydło mówiła w piątek w Brukseli, że liczy na porozumienie.
Szefowa rządu podkreślała, że Polska wraz z pozostałymi krajami Grupy Wyszehradzkiej w sprawie delegowania pracowników poszła już na kompromis. - Problem jest tylko taki, że Francja uznała, że będzie przedstawiała swoje stanowisko bardzo sztywno - dodała premier.
Ta sprawa była omawiana w kuluarach ubiegłotygodniowego szczytu. Jak mówił wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, Polska próbowała umocnić stanowisko państw, "które sprzeciwiają się tendencjom protekcjonistycznym na wspólnym rynku, które są zdecydowane bronić równego dostępu do rynku usług, w tym bronić uczciwych zasad".
Według unijnych dyplomatów, niechętne niektórym rozwiązaniom nie są już wyłącznie kraje Europy Środkowo-Wschodniej, bo koalicja niezadowolonych liczy 15 państw. Rozbieżności dotyczą między innymi tego czy regulacjami o delegowaniu pracowników należy objąć kierowców w transporcie międzynarodowym, jak długo ma trwać delegowanie i kiedy miałyby wejść w życie nowe przepisy.
Szefowa rządu podkreślała, że Polska wraz z pozostałymi krajami Grupy Wyszehradzkiej w sprawie delegowania pracowników poszła już na kompromis. - Problem jest tylko taki, że Francja uznała, że będzie przedstawiała swoje stanowisko bardzo sztywno - dodała premier.
Ta sprawa była omawiana w kuluarach ubiegłotygodniowego szczytu. Jak mówił wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, Polska próbowała umocnić stanowisko państw, "które sprzeciwiają się tendencjom protekcjonistycznym na wspólnym rynku, które są zdecydowane bronić równego dostępu do rynku usług, w tym bronić uczciwych zasad".
Według unijnych dyplomatów, niechętne niektórym rozwiązaniom nie są już wyłącznie kraje Europy Środkowo-Wschodniej, bo koalicja niezadowolonych liczy 15 państw. Rozbieżności dotyczą między innymi tego czy regulacjami o delegowaniu pracowników należy objąć kierowców w transporcie międzynarodowym, jak długo ma trwać delegowanie i kiedy miałyby wejść w życie nowe przepisy.