Kołobrzeska „Turystka” odzyskała swój kij do selfie i smartfona. Chodzi oczywiście o rzeźbę stojącą w centrum miasta.
Michał Kujaczyński, rzecznik miejscowego magistratu zaznacza, że zdaniem urzędników naprawiona rzeźba powinna tym razem dłużej wytrzymać w pełnej krasie.
- Za każdym razem wzmacniamy konstrukcję, bo przypomnę to już drugi raz to samo uszkodzenie. Koszt naprawy nie był duży i wyniósł troszkę ponad 500 zł - powiedział Michał Kujaczyński.
Za naprawę zapłaci sprawca uszkodzenia, który zgłosił się do magistratu po apelu ze strony prezydenta. Mężczyzna oświadczył, że kijek urwał przypadkiem. W zamian za pokrycie kosztów naprawy, prezydent miasta zdecydował, by nie kierować sprawy do sądu.
Przypomnijmy, że kołobrzeski magistrat we wrześniu zapłacił za „Turystkę” 50 tysięcy złotych, jednak od tego czasu cieszyła ona oczy spacerujących zaledwie przez kilka dni.