Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Daewoo Tico w Inie. Fot. OSP Suchań
Daewoo Tico w Inie. Fot. OSP Suchań
Wylądował samochodem w rzece choć nie powinien w ogóle wsiadać za kółko, bo miał sądowy zakaz prowadzenia do 2018 roku.
23-latek z Choszczna zabrał ukochaną na dyskotekę do sąsiedniej miejscowości. Wracając zjechał z drogi i swoim Daewoo Tico wjechał do Iny.

O zanurzonym w wodzie do wysokości szyb aucie dyżurny Policji dowiedział się z anonimowego zgłoszenia. Funkcjonariusze ustalili tożsamość kierowcy i pasażerki. Mężczyzna zawile się tłumaczył. Twierdził, że zabrakło mu paliwa i pozostawił samochód na drodze. I nie wie, co się z nim stało. Ostatecznie przyznał się do utopienia auta, ale nie umiał wytłumaczyć, jak do tego doszło.

Nie wiadomo, czy był pijany. Od utopienia samochodu do przesłuchania minęła ponad doba. Jego dziewczyna na komisariacie przyznała, że na imprezie piła alkohol. Podczas zdarzenia była tak pijana, że nie była świadoma, że auto wylądowało w rzece. Wydawało się jej, że wjechali tylko na podmokły teren i dlatego nie mogą wyjechać.

Za złamanie sądowego zakzu prowadzenia aut kierowcy grozi do trzech lat więzienia.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty